Japońska obietnica uspokoiła rynki

Wszystkie zachodnioeuropejskie indeksy poszły w górę, gdy z pomocą strefie euro po Chinach pospieszyła Japonia.

Aktualizacja: 27.02.2017 05:08 Publikacja: 12.01.2011 00:27

Japońska obietnica uspokoiła rynki

Foto: GG Parkiet

Gotowość tych dwóch azjatyckich potęg do kupowania obligacji strefy euro, a w wypadku Chin nawet papierów dłużnych zagrożonej kryzysem Hiszpanii czy inwestowanie w Grecji, oczywiście nie rozwiąże problemów finansowych strefy, ale niewątpliwie jest wyrazem solidarności z przeżywającym kłopoty największym partnerem handlowym, czyli głównym odbiorcą chińskiego i japońskiego eksportu. Taka solidarność zaś przynajmniej odstraszy nieco spekulantów stawiających na bankructwo tego czy innego kraju.

Powrót optymizmu czy też osłabienie obaw najbardziej wpłynęło na notowania europejskich banków. Akcje HSBC zdrożały o 2,6 proc. również dlatego, że Citigroup podniósł rekomendację dla niego z „trzymaj” do „kupuj”, a papiery Barclays zwyżkowały aż o 5,1 proc., gdy BofA Merrill Lynch Global Research podniósł ich prognozowaną cenę o 35 proc., do 500 pensów, i podtrzymał rekomendację „kupuj”. Drożały także akcje firm wydobywczych po zwyżce cen miedzi i ropy.

Po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego indeksy giełdowe odżyły po trzech dniach spadków. I tam nastroje inwestorów podreperowała deklaracja japońskiego ministra finansów o gotowości przyjścia z pomocą strefie euro. Ale jeszcze bardziej do zwyżek przyczyniły się raporty finansowe spółek. Akcje największej sieci domów towarowych Sears zdrożały o 8,4 proc., gdy spółka podniosła prognozę zysku w IV kwartale, a kurs akcji Lennara, firmy budowlanej z Florydy, poszedł w górę o ponad 6 proc. po opublikowaniu przez spółkę zysku netto w minionym kwartale w wysokości 17 centów za akcję, podczas gdy analitycy spodziewali się 1 centa.

Cena miedzi wzrosła wczoraj na Londyńskiej Giełdzie Metali po raz pierwszy w tym roku, po pięciu kolejnych spadkowych sesjach. Przyczyniła się do tego japońska deklaracja nabycia obligacji emitowanych przez fundusz stabilizacyjny strefy euro. Uczestnicy rynku surowcowego odebrali to jako wyraz gotowości świata do zapobieżenia bankructwu tego regionu, co w sposób oczywisty doprowadziłoby do chaosu jego gospodarkę. Obawy, że odbije się to niekorzystnie na zużyciu surowców, znalazły już odzwierciedlenie w przecenie miedzi w drugim kwartale ub.r., kiedy w obliczu bankructwa stanęła Grecja.

Wczoraj pod koniec notowań w Londynie za tonę miedzi z dostawą za trzy miesiące płacono 9453,75 USD w porównaniu z 9321 USD na poniedziałkowym zamknięciu.

Ropa naftowa też zdrożała wczoraj razem z innymi surowcami, ale do wzrostu jej ceny dodatkowo przyczyniła się prognoza spadku zapasów USA. Za baryłkę ropy Brent z dostawą w lutym na londyńskiej ICE płacono po południu 96,59 USD wobec 95,70 USD na zamknięciu dzień wcześniej.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego