Po dwóch godzinach notowań zwyżka amerykańskiego indeksu blue chipów wynosiła 0,7 proc. Nieco więcej, 0,8 proc., zyskiwał indeks S&P 500.
Jeśli chodzi o rynki europejskie, najważniejsze wskaźniki przebywały na plusie całą wczorajszą sesję, z tym tylko zastrzeżeniem, że z samego rana zwyżki były nieco skromniejsze. Na koniec dnia główne rynki, Londyn, Paryż i Frankfurt, zyskały od 0,9 do 1,1 proc. CAC40 w Paryżu i DAX we Frankfurcie pobiły przy tym rekordy hossy, natomiast londyński FTSE-100 powrócił ponad granicę 6 tys. pkt.
Rynkowi akcji pomagały wczoraj m.in. płynące zza oceanu informacje o fuzjach i przejęciach. Papiery firmy Beckman Coulter, produkującej urządzenia do diagnostyki medycznej, zdrożały o blisko 10 proc., po tym jak jej zakup za 6,8 mld USD ogłosiła firma Danaher. Z kolei notowania Pride International, spółki zajmującej się wierceniami w poszukiwaniu ropy i gazu, skoczyły o 16 proc., gdyż za 7,3 mld USD kupuje ją firma Ensco.
Jak podaje Thomson/Reuters, ten rok na razie pod względem fuzji i przejęć prezentuje się wyśmienicie – ich wartość na świecie jest większa o ponad dwie trzecie w porównaniu z ub. r. i największa od 2000 r. Ponieważ przejmujący zwykle płacą za akcje więcej niż ich kurs na giełdzie, oznaczało to już szereg sposobności dla inwestorów do zarobku.
Do dalszej poprawy sytuacji na rynkach istotnie przyczyniło się też częściowe rozładowanie napięcia w Egipcie, gdzie rząd podjął w weekend negocjacje z opozycją. Inwestorów nie niepokoiły ponadto gorsze informacje makro – bo kalendarz ich publikacji był prawie pusty.