Niepokoje o przyszłość państw peryferyjnych Eurolandu przełożyły się w ostatnich na wzrosty indeksu VIX, który pokazuje jakiej procentowej zmiany indeksu S&P 500 w ciągu miesiąca oczekują uczestnicy rynku i przyjmuje niskie wartości, kiedy inwestorzy optymistycznie patrzą w przyszłość. Pod koniec kwietnia wartości VIX były rekordowo niskie, na fali doniesień o możliwości wystąpienia Grecji ze strefy euro wzrosły o ponad 25 proc. Wciąż są jednak na stosunkowo niskim poziomie, na przykład niższe o blisko połowę w porównaniu z okresem bezpośrednio po trzęsieniu ziemi w Japonii. Pokazuje to dobitnie, że problemy PIIGS są w znacznej mierze uwzględnione w wycenach walorów. Stale wzrastają z kolei rentowności papierów dłużnych Grecji. Rentowność 5-letnich obligacji wynosiła dziś blisko 17 proc., dla porównania niemieckie papiery o takim samym tenorze mają rentowności na poziomie około 2,5 proc.
Spekulacje, że Hiszpania jest kolejnym państwem, które biedzie musiało zwrócić się o pomoc w ramach Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej, wyraźnie ciążą głównemu indeksowi madryckiej giełdy. Zanotował on ostatnio serię 6 spadkowych sesji, podczas której zanurkował o blisko 4,5. Dziś przed południem wprawdzie wzrastał, ale zdecydowanie słabiej niż najważniejsze indeksy Starego Kontynentu – tylko o 0,3 proc. W tym samym czasie paryski CAC 40 zwyżkował o 1 proc., a frankfurcki DAX i londyński FTSE 100 po 0,9 proc. Dobrze radził sobie także rodzimy WIG 20, który zwyżkował o 0,7 proc i wzrastał w okolice 2855 punktów. Zaledwie dwie spółki wchodzące w skład indeksu warszawskich blue chipów były pod kreską, a najmocniej, o 2,8 proc. drożały papiery Kernelu.
Optymistyczne doniesienia z japońskich firm zepchnęły na dalszy plan kryzys zadłużenia w strefie euro. Toyota jest bowiem kolejną spółką, która w pełni wznowi produkcję niż początkowo przewidywano, dobrymi wynikami i optymistycznymi prognozami pochwalił się też spora grupa przedsiębiorstw notowanych na tokijskim parkiecie. Niepokojące z punktu widzenia japońskich eksporterów jest natomiast umocnienie jena w stosunku do dolara, kurs USD/JPY kształtuje się obecnie na poziomie 80,65. Poznaliśmy też dane dotyczące bilansu handlowego Chinach.
Nadwyżka wyniosła aż 11,4 miliarda dolarów wobec konsensusu na poziomie 3,2 miliarda dolarów. Do zakupów na wtorkowej sesji azjatyckiej zachęcały też wzrosty na Wall Street. Nikkei 225 wzrósł o 0,25 proc. do poziomu 9818 punktów. Hang Seng zwyżkował o 0,8 proc., a Shanghai Composite oddalał się od ważnego wsparcia i rósł o 0,6 proc. do poziomu 2890 punktów.
Sporządził: