Giełdy za oceanem rozpoczęły sesję solidnymi, ponad jednoprocentowymi wzrostami. Optymizm inwestorów wsparły lepsze od oczekiwań dane z gospodarki Stanów Zjednoczonych. Departament Handlu USA poinformował, że zamówienia w przemyśle amerykańskim w lipcu wzrosły w skali miesiąca o 2,4 proc. W czerwcu zamówienia spadły o 0,4 proc. po korekcie. Rynek tymczasem spodziewał się, że zamówienia w lipcu wzrosną o 2,0 proc.

Dodatkowym impulsem prowzrostowym był lepszy od oczekiwań odczyt indeksu aktywności przemysłowej w okręgu Milwaukee, który wzrósł w sierpniu do 58,3 pkt, wobec 57,6 pkt miesiąc wcześniej. Analitycy oczekiwali wskaźnika na poziomie 52,7 pkt.Z kolei indeks aktywności sektora wytwórczego (PMI) w rejonie Chicago spadł w sierpniu, ale mniej niż się spodziewano - do 56,5 pkt. z 58,8 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy oczekiwali odczytu na poziomie 53,3 pkt.

Jednak w miarę upływu godzin optymizm inwestorów powoli topniał wraz z pojawiającymi się informacjami, że amerykański Departament Sprawiedliwości złożył pozew cywilny mający na celu zablokowanie wartej 39 mld dol. transakcji połączenia firm telekomunikacyjnych AT&T i T-Mobile US. Zdaniem Departamentu Sprawiedliwości sfinalizowanie umowy znacznie zmniejszy konkurencję w amerykańskim sektorze telekomunikacyjnym. Informacja ta sprawiła, że na godzinę przed zamknięciem ineksy giełdowe zeszły poniżej zera.

Na finiszu jednak popyt okazał się silniejszy od podaży i indeksy zakończyły dzień na plusach. Dow Jones wzrósł o 0,46 proc, S&P500 zamknął sesję na 0,13 proc. plusie a Nasdaq zakończył dzień ze wzrostem o 0,49 proc. W ciągu całego miesiąca indeksy straciły jednak odpowiednio  4,3 proc., 5,7 proc. i 6,4 proc.,tak więc sierpień trzeba uznać najgorszym miesiącem roku.