Słabość surowców przemawia za powrotem zniżek na giełdy

Sygnały, jakie w ostatnich dniach wysyłają politycy, na dalszą metę mogą tylko prowadzić do pogorszenia nastrojów na rynkach finansowych.

Aktualizacja: 23.02.2017 13:38 Publikacja: 17.09.2011 06:39

Krzysztof Stępień

Krzysztof Stępień

Foto: Archiwum

Jednego dnia słyszymy o skoordynowanych działaniach banków centralnych w celu pomocy instytucjom finansowym na Starym Kontynencie, a kolejnego ze szczytu ministrów finansów Unii Europejskiej płynie sygnał, że w sprawie pomocy dla Grecji wciąż jeszcze nie zapadły ostateczne decyzje.

Zresztą przywiązywanie przez inwestorów tak dużej wagi do rozwoju kryzysu finansów publicznych w Europie jest potwierdzeniem tego, jak ogromne targają teraz nimi emocje. Dużo mniej natomiast istotne zdają się fakty. Ta konstatacja jest jedną z istotniejszych w kontekście oceny tego, czy ostatni giełdowy tydzień miał znaczenie z punktu widzenia rozwoju wypadków w średnim terminie.

Skoro to nie fundamentalne przesłanki rządziły zachowaniami inwestorów, to na wieszczenie trwalszego ruchu w górę jest jeszcze za wcześnie. Takiej oceny nie zmienia nawet imponująca skala odbicia na DAX. Ostatecznie jednak nie zdołał się on wybić z obowiązującego od miesiąca kanału zniżkowego. Wydaje się, że górne jego ograniczenie może stanowić dobry punkt odniesienia dla oceny tego, czy rozpoczyna się na giełdach trwalszy ruch w górę. Gdyby niemiecki indeks wybił się z tego kanału, otworzyłaby się droga do znaczącego ruchu w górę. Samo odbicie od oporu oczywiście jeszcze nie rozstrzyga sprawy, choć zakładając, że jesteśmy w trendzie zniżkowym, to do oporów, a nie wsparć warto przywiązywać większą wagę. Zejście DAX poniżej 5420 punktów praktycznie jednak wykluczałoby scenariusz powrotu do zwyżek, a raczej przybliżało pojawienie się kolejnej fali zniżek.

Bardzo istotnym sygnałem z ostatnich dni jest coraz słabsze zachowanie surowców. Drugi z rzędu tydzień zakończyły na minusie, przybliżając pojawienie się kolejnej silnej fali zniżkowej.

Zresztą był to również nieudany tydzień dla obligacji przedsiębiorstw z wysokimi ratingami. Oba rynki dość dobrze zniosły sierpniową falę wyprzedaży, ale obecne ich zachowanie wskazuje na to, że do inwestorów coraz bardziej dociera, że niekorzystna koniunktura gospodarcza będzie trwała dłużej.

Pierwsze wskaźniki dotyczące stanu gospodarki amerykańskiej we wrześniu takie oczekiwania potwierdzają. Wskaźniki aktywności przemysłu z regionu Nowego Jorku i Filadelfii pozostały w obszarze spowolnienia, a nastroje konsumentów utrzymały się na niskim poziomie.

Ta ostatnia kwestia jest niezwykle ważna, bo podobnie jak spadek rocznej dynamiki sprzedaży detalicznej w USA poniżej 12-miesięcznej średniej (poprzednio miało to miejsce pod koniec 2007?r.) pokazuje, że osłabienie gospodarcze ze sfery przemysłu coraz bardziej przenosi się na konsumpcję. To czynnik wzmacniający zagrożenie utrwalenia się negatywnych zjawisk w gospodarkach.

Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA
Giełda
WIG20 czeka na nowy impuls
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie uniknęły korekty
Giełda
Nowe odkrycie Alphabetu i klęska urodzaju wysokich oczekiwań