Giełdowy walec wciąż miażdży portfele inwestorów

Piątkowa sesja na GPW rozpoczęła się na poziomach zbliżonych do czwartkowych zamknięć. Indeks WIG tracił 0,13 proc. ale szybko pogłębił straty.

Aktualizacja: 23.02.2017 13:05 Publikacja: 23.09.2011 10:26

Giełdowy walec wciąż miażdży portfele inwestorów

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Inwestorzy europejscy stosunkowo łatwo podnieśli się po czwartkowej masakrze, w trakcie której indeksy spadły o 4-5 proc. i znalazły się na najniższych poziomach od przeszło dwóch lat. Na ratunek rynkom kapitałowym ruszyli bowiem decydenci z grupy G20. Ministrowie finansów oraz bankierzy centralni w wydanym oświadczeniu zakomunikowali, że zwiększą wysiłki ukierunkowane na walkę z kryzysem finansów publicznych w eurolandzie oraz spowolnieniem gospodarczym. Istotną częścią komunikatu była zapowiedź zwiększenia elastyczności Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej.

Wiadomość nie miała co prawda większego wpływu na czwartkowe notowania w Stanach Zjednoczonych, gdzie indeksy dalej mocno traciły na wartości (S&P 500 zniżkował ponad 3 proc.) ale już w przypadku parkietów azjatyckich skutkowała ograniczeniem wyprzedaży. Giełda z Szanghaju i Hongkongu straciły w piątek mniej niż 1 proc.

Na naszym kontynencie wpływ komunikatu był jeszcze bardziej widoczny. Najważniejsze parkiety Europy zaczęły dzień na zielono choć z pewnością można to po części przypisać odreagowaniu wcześniejszych wyprzedaży (indeksy spadły w okolice dwuletnich dołków). Francuski CAC 40 zyskiwał na otwarciu 1,4 proc. DAX rósł o 1,1 proc. w brytyjski FTSE 250 o 0,6 proc.

W Warszawie notowania rozpoczęły się na poziomach zbliżonych do czwartkowych zamknięć. WIG tracił 0,13 proc. do 36801 pkt. WIG 20 zniżkował o 0,31 proc. do 2116 pkt. Warto zwrócić uwagę, że na tym poziomie przebiega ważne wsparcie, którego przełamanie otwiera drogę do dalszych spadków a ich minimalny zasięg można określić na 2030-2060 pkt. Pozostałe indeksy warszawskiego parkietu zaczęły piątek od niewielkich wzrostów.

Sytuacja na GPW wyglądałaby w piątek rano zupełnie inaczej gdyby nie trwająca drugi dzień wyprzedaż akcji KGHM. W czwartek papiery miedziowego koncernu spadły o 13 proc. z powodu przeceny na rynku miedzi i srebra (co jest pochodną obaw o koniunkturę gospodarczą na świecie). W piątek rano KGHM tracił na otwarciu 3 proc. ale już po dziesięciu minutach przecena sięgała 6 proc. a akcje wyceniano na niespełna 132 zł. Skutkowało to pogłębieniem przeceny WIG 20, który o godz. 9.10 tracił 1,5 proc. Najlepszą inwestycją wśród firm z ekstraklasy był w piątek Kernel, który rósł przeszło 2 proc.

Dzisiejszy kalendarze publikowanych danych makroekonomicznych jest bardzo ubogi więc nie ma co liczyć, że pozytywnie wiadomości zmienią nastawienie inwestorów na rynkach globalnych. Na naszym podwórku o godz. 10.00 poznamy dane o sierpniowej sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia. Pozytywne odczyty dają nadzieję na powstrzymanie wyprzedaży.

Na rynku walutowym, po czwartkowej głębokiej wyprzedaży, złoty w piątek rano odrabiał straty do euro (o godz. 9.15 kosztowało 4,49 zł), dolara (3,3260 zł) i szwajcarskiego franka (3,6780 zł).


Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty