Inwestowanie zgodnie z trendem skłania do przyjęcia, że opory, przynajmniej przy pierwszym ataku na nie, zatrzymają ruch w górę. Wszystko więc będzie zależało od charakteru zniżek, jakie potem się pojawią. Gdyby stało się inaczej i „z marszu" te bariery zostały pokonane, otrzymalibyśmy sygnał potężnej siły rynków. Na razie jednak optymiści nie mają zbyt wiele argumentów w rękach. Gospodarcze tendencje w skali świata pozostają niekorzystne i nie zmieniają tego niektóre dane makroekonomiczne, jakie w ostatnim czasie się pojawiły (informacje z rynku pracy czy o sprzedaży detalicznej mają późnocykliczny charakter, więc na ich radykalne pogorszenie jest zbyt wcześnie).

Bez wątpienia jednak to nie dane gospodarcze są obecnie kluczowe. Po bardzo słabym kwartale dla gospodarek na świecie, liczyć się przede wszystkim będzie to, jak regres koniunktury przekłada się na kondycję finansową przedsiębiorstw. Czas na sprawdzenie tego właśnie przyszedł. Sezon wyników za III kwartał, który już rozpoczął się w USA, a niedługo przeniesie się do Europy, pozwoli inwestorom oszacować te kwestie. Jednocześnie może stać się ostatecznym potwierdzeniem tego, że giełdy znalazły się w kilkunastomiesięcznej bessie, jeśli przejawy pogorszenia stanu spółek i ich perspektyw będą wyraźne. Pierwsze przykłady, Alcoa i JP Morgan, skłaniają do ostrożności. Te spółki nie miały dobrych wiadomości dla inwestorów i po podaniu rezultatów finansowych ich akcje wyraźnie traciły.

Charakterystyczne jest zachowanie obligacji korporacyjnych z ratingami inwestycyjnymi, które wciąż jeszcze nie przełamały blisko dwuletniej linii trendu zwyżkowego, ale w ostatnich dniach mimo sprzyjającej atmosfery na rynkach ryzykownych aktywów nie miały siły od niej się wyraźniej odbić.

Poprawę notowań na rynkach ryzykownych aktywów napędzały przede wszystkim nadzieje na to, że coraz bardziej zmasowane wysiłki w zwalczaniu kryzysu przyniosą skutki. Wcześniej inwestorzy zdawali się nie wierzyć, że rządy, instytucje międzynarodowe i banki centralne są w stanie odwrócić bieg zdarzeń. Na razie jednak to tylko nadzieje, które szybko mogą się rozwiać.