Po bardzo słabym 2011 roku bieżący rok, jak zapewnia prezes B3System, ma być znacznie lepszy. Mirosław Kaliński twierdzi, że ostatnie roszady kadrowe w zarządzie nie będą miały wpływu na działalność operacyjną spółki.
Twierdzi, że zlecenia z lat ubiegłych przesunęły się na bieżący rok. – Kontrahenci wrócili do rozmów o nowych projektach. Negocjujemy znacznie więcej umów niż rok temu – zapewnia. Twierdzi, że spółka wzmacnia swoją pozycję w sektorze ubezpieczeniowym i telekomunikacyjnym. Tradycyjnie jest silna w bankach. Twierdzi, że podstawie prowadzonych rozmów i już parafowanych umów, że w tym roku udział projektów usługowych (wysokomarżowych) w strukturze sprzedaży może wzrosnąć do nawet 30 proc. z zeszłorocznych 16-17 proc.
Nie chce wypowiadać się na temat planowanych na ten rok wyników. Przyznaje, że liczy, że wrócą co najmniej do poziomu z 2010 r. Twierdzi, że w dużej mierze, oprócz ogólnej koniunktury gospodarczej, będą zależały od podpisanego kilka tygodni temu kontraktu z PKO BP na wymianę systemu wydruku. Wartość czteroletniej umowy ramowej może sięgnąć nawet 100 mln zł. Intencją klienta, jak wynika z naszych informacji jest, żeby większość umowy została zrealizowana w tym roku.