- Nasza inwestycja w Azoty Tarnów ma charakter długoterminowy. Z tego punktu widzenia bieżąca cena rynkowa nie ma większego znaczenia. Czekamy na efekty przeprowadzonych akwizycji, które w naszym przekonaniu powinny być pozytywne dla spółki. Cena z wezwania nie odzwierciedla naszych oczekiwań, niemniej jesteśmy zadowoleni zainteresowaniem spółką z naszego portfela - powiedział Ryszard Trepczyński, członek zarządu PZU SA odpowiedzialny za inwestycje