- Jeśli w kolejnych miesiącach nie pogorszy się konsumpcja, w pełni będzie możliwe zrealizowanie tegorocznych założeń finansowych ujętych w programie motywacyjnym -  mówi Grzegorz Pilch, prezes Vistuli. Celem grupy handlującej odzieżą i wyrobami jubilerskimi jest osiągnięcie w całym roku 10 mln zł zysku netto i 43 mln zł zysku operacyjnego z amortyzacją (EBITDA). Po I kwartale jest 2,7 mln zł straty netto i 3,1 mln zł EBITDA.

 

Zdaniem Pilcha kluczowy będzie ostatni kwartał roku. Prezes liczy, że grupa rozpocznie go z wynikiem w okolicy zera i nie będzie musiała niczego odrabiać. - Chcielibyśmy w II kwartale wyjść na zero plus, a w trzecim kwartale utrzymać ten poziom -  dodaje Pilch. Przyznaje, że głównym ryzykiem będą kursy walutowe. Dla grupy, która jest importerem netto, osłabienie złotego oznacza droższy zakup towaru, co ogranicza osiągane marże. Zwiększa również koszty sprzedaży poprzez wyższe opłaty za najem powierzchni handlowych (są rozliczane w euro).