Pewnym kandydatem na prezesa wydaje się być kierujący Lotosem od 10 lat Paweł Olechnowicz, który jednocześnie odpowiada za poszukiwania i wydobycie. - Jesteśmy po przesłuchaniach kandydatów na poszczególnych członków zarządu Lotosu. Teraz rada nadzorcza musi wyłuskać mocne strony najważniejszych kandydatów i skonsultować swój punkt widzenia z doradcą, który z pewnością tez będzie miał coś od siebie do dodania. Konsensus powinien być osiągnięty do połowy czerwca – mówi Oskar Pawłowski, sekretarz rady nadzorczej Lotosu. Na tym etapie nie chce ujawniać szczegółów dotyczących kandydatów. Mówi jednak o chętnych na stanowiska członków zarządu. – Na każde z nich zgłosiło się po kilku zainteresowanych. Oczywiście na niektóre funkcje wpłynęło więcej ofert, a na niektóre mniej. I tak na przykład o fotel wiceprezesa ds. upstreamu starała się większa liczba kandydatów niż na stanowisko prezesa – ujawnia Pawłowski. Na to ostatnie stanowisko zgłosił się też kandydat z zagranicy z doświadczeniem branżowy, ale przedstawiciele Lotosu nie ujawniają, z jakim koncernem był związany wcześniej.