Dzisiejsza sesja, przynajmniej pierwsza jej część, z pewnością nie zapisze się w pamięci inwestorów jako zbyt emocjonująca. Po spokojnym otwarciu, tuż poniżej środowych zamknięć, indeksy w Warszawie aż do półmetka poruszały się w bardzo wąskich przedziałach (w przypadku WIG 20 rozpiętość wynosiła zaledwie 10 pkt.) wokół poziomów obserwowanych dzień wcześniej. Przed godz. 13 indeks największych firm był na wysokości 2325,80 co oznaczało 0,03 proc. wzrost. Indeks WIG tracił z kolei 0,17 proc. i znalazł się na 43232,14. Na minusach były również indeksy średnich i małych spółek. Oba spadały po ponad 0,6 proc.
Świadczy to o tym, że na czwartkowej sesji karty rozdają duzi inwestorzy, których uwaga koncentruje się na największych, najbardziej płynnych spółkach. Na taki scenariusz wskazuje też silna koncentracja obrotów na firmach z WIG 20. Na półmetku obroty na 20 największych podmiotach miały wartość 215 mln zł wobec 260 mln zł na całym rynku. Najaktywniej handlowano papierami KGHM (ponad 60 mln zł), które drożały o ponad 0,4 proc. Liderem zwyżek, tak jak na starcie, był drożejący o 2,4 proc. Tyle samo, ale na minusie, było GTC. Z mniejszych firm największym wzięciem, zyskując prawie 7 proc., cieszyły się walory Green Eco. Liderem spadków, tracącym ponad 14 proc., był Redan. Słabo (przecena o ponad 5 proc. przy dużych obrotach) prezentowała się też Netia, która przed sesją opublikowała sprawozdanie finansowe za III kwartał.
Na innych parkietach europejskich czwartkowa sesja również ma senny charakter. Indeksy skutecznie bronią porannych, lekkich zwyżek. Inwestorzy dyskontują w ten sposób przyjęcie przez grecki parlament, mimo protestów społecznych, restrykcyjnego budżetu na przyszły rok. Aktywność inwestorów nie jest jednak duża. Gracze czekają na decyzję EBC (zostanie przedstawiona o godz. 13.45) odnośnie stóp procentowych w eurolandzie. Analitycy oczekują, że zostaną na obecnym poziomie.
Dlatego kolejne godziny handlu nie zapowiadają się zbyt emocjonująco. Notowania kontraktów na indeksy giełdy nowojorskiej poruszają się wokół poziomów środowych zamknięć. Sytuacja może ulec zmianie o godz. 14.30 gdy na rynek trafia dane z amerykańskiego rynku pracy dotyczące wniosków o zasiłek w poprzednim tygodniu.
Na rynku walutowym kurs złotego ustabilizował się na poziomach sporo wyższych niż dzień wcześniej wieczorem. Euro i frank drożały przed godz. 13 po ponad 0,5 proc. do odpowiednio: 4,1590 zł i 3,45 zł. Dolar zyskiwał 0,67 proc. do 3,2670 zł.