FFiL Śnieżka chce odebrać trochę udziałów rynkowych konkurencji
W tym roku Śnieżka chce nadal zwiększać przychody i zyski. Konkretnych założeń producent farb i lakierów nie ujawnia. - Mogę tylko powiedzieć, że nadal chcemy rosnąć szybciej niż rynek, choć prognozy dla niego zarówno w Polsce jak i na Ukrainie, która jest dla nas drugim podstawowym rynkiem, nie są zbyt optymistyczne. Żeby więc zrealizować ten cel będziemy musieli odebrać trochę konkurencji - mówi Piotr Mikrut, prezes Śnieżki. Zaznacza jednak, że celem spółki nie jest konkurowanie z wybranymi markami, ale zwiększanie udziałów w całym rynku. - Oprócz największych graczy rynkowych (AkzoNobel-ICI oraz PPG) jest też szereg mniejszych firm, które łącznie mają istotny udział w tym sektorze. W czasach spowolnienia gospodarczego, coraz trudniej będzie realizować cele sprzedażowe. My mamy na to kilka nowych pomysłów - dodaje Mikrut.
Spółka w dalszym ciągu stawia na segment coraz lepiej sprzedających się gotowych farb kolorowych. W ubiegłym roku do oferty wprowadzono całą paletę farb satynowych. Chce też intensyfikować prace nad ofertą produktów do ochrony i dekoracji drewna.
Zamierza też kontynuować program rozbudowy sieci salonów i sklepów partnerskich Śnieżki. Na koniec ub.r. Śniażka miała łącznie 165 takich punktów.
Według szacunków Śnieżka jest dziś numerem 3 na rynku polskim z udziałem ocenianym na ok 16 proc. Połączone AkzoNobel oraz ICI - mają ok 18 proc. a PPG - ok. 20 proc.
Śnieżka rozwija moce na Wschodzie, chce najszybciej rosnąć w Rosji
Producent fabr i lakieów zamierza inwestować w rozwój mocy na Ukrainie i w Polsce, a w Rosji poszerzyć sieć dystrybucji - wynika z rozmowy Parkietu z kierującym Śnieżką Piotrem Mikrutem. - Na Ukrainie wykorzystujemy moce w najwyższym stopniu. Dzięki tym inwestycjom rozszerzymy moce o 10-20 proc. w ciągu nadchodzącego roku. To nie będą jednak spektakularne wydatki. Zazwyczaj staramy się przeznaczyć na ten cel maksymalnie 30 proc. planowanego na dany rok zysku powiększonego o amortyzację. Inwestować będziemy też w Polsce w automatyzację procesów produkcyjnych, ale też w budowę centrum szkoleniowego czy centrum R&D (badania i rozwój – red.) - ujawnia szef spółki.
Zakłada jednak, że najdynamiczniej w tym roku będzie rosła sprzedaż nie na dóch głównych rynkach zbytu spółki, ale w Rosji. W tym kraju spółka zwiększyła w ub.r. przychody o kilkadziesiąt proc. wobec stanu na koniec 2011 r. - W tym roku liczymy na to, że w sposób istotny uda nam się zwiększyć naszą sprzedaż w tym kraju. Przede wszystkim rozwijamy współprace z sieciami rosyjskich marketów budowlanych. Już jesteśmy w Leroy Merlin i planujemy wejść do innych placówek. Mamy też kontakty z dystrybutorami farb i lakierów dla rynku tradycyjnego, czyli do mniejszych sklepów i salonów. Nastawiamy się głównie na największe miasta jak Moskwa i Sankt Petersburg - wylicza Mikrut.