Pierwsza część środowych notowań na GPW nie była zbyt emocjonująca. WIG 20 i WIG wahały się w wąskich przedziałach wokół poziomów obserwowanych dzień wcześniej. Na półmetku WIG 20 zyskiwał 0,08 proc. i był na wysokości 2472,44 pkt. WIG rósł o 0,14 proc. do 46464,69 pkt. Na jeszcze większym bo aż 0,46-proc. plusie, był mWIG40. Osiągnął pułap 2593,14 pkt.

Słaba postawa WIG 20 wobec pozostałych indeksów to, podobnie jak dzień wcześniej, zasługa Telekomunikacji Polskiej. Środowa sesja jest drugą z rzędu, na której inwestorzy wyprzedają papiery narodowego operatora po publikacji słabych danych finansowych za 2012 r. i zapowiedzi wypłaty niższej niż oczekiwano dywidendy. Co prawda na starcie dzisiejszych notowań spadek kursu TPSA był śladowy ale w kolejnych godzinach sięgnął już 4,63 proc. Kurs osiągnął poziom ledwie 7,75 zł. Wczesnym popołudniem presja sprzedających zaczęła jednak maleć. Za akcje płacono już 8 zł czyli 4,6 proc. mniej niż w środę. Równie fatalnie prezentował się Boryszew. W szczytowym momencie wyprzedaży akcje spółki ze stajni Romana Karkowsika taniały ponad 10,4 proc. do ledwie 0,42 zł. W górę parkiet ciągnęły drożejący o 2,3 proc. Synthos i zyskujący 1,5 proc. PKN Orlen. Z mniejszych podmiotów najlepszymi inwestycjami były Próchnik (zwyżka o 8,3 proc.), na którego czele stanął Rafał Bauer i Neuca (wzrost o 7,3 proc.), której sprzyja pozytywna rekomendacja DM BZ WBK.

Na innych parkietach starego kontynentu indeksy również poruszają się w trendach bocznych. Przed spadkami skutecznie powstrzymuje giełdy informacja, że grudniowa produkcja przemysłowa w strefie euro była o 0,7 proc. wyższa niż miesiąc wcześniej. Analitycy oczekiwali zmiany o 0,2 proc. W listopadzie wskaźnik spadł o 0,7 proc.

Na rynku walutowym złoty w środę zyskuje na wartości, najwięcej wobec szwajcarskiego franka (tanieje o 0,4 proc. do 3,3710 zł) i dolara amerykańskiego (0,3 proc. do 3,0920 zł). Euro traci 0,1 proc. i jest wyceniane na 4,17 zł.