Ale najsłabiej wypadły rynki wschodzące – przykładowo turecki BIST poleciał w dół o blisko 10 proc. Zachowanie emerging markets jest największym negatywnym zaskoczeniem bieżącego roku. Złoty pozostaje na poziomie powyżej 4,20 do euro, czyli bardzo korzystnym dla eksporterów. Hossa na rynku obligacji skarbowych się skończyła – rentowność polskich obligacji skarbowych systematycznie rośnie, 10-latki oferują już 4,5 proc.

Za nami sezon wynikowy po I półroczu. Największą i – warto podkreślić – pozytywną niespodzianką były osiągnięcia polskich banków. Pomimo obaw (dołek koniunktury gospodarczej, znaczący spadek stóp procentowych) okazały się one bardzo dobre. To cieszy, bo kondycja sektora bankowego jest ważna dla przyszłości całej naszej gospodarki. Generalnie , podsumowując wszystkie wyniki można stwierdzić, że jak na dno cyklu koniunkturalnego, nie były one złe. Może poza kilkunastoma przypadkami spółek-zombi, najczęściej przedstawicielami sektora budowlanego lub deweloperskiego.

Ale to już historia, a inwestorzy są już myślami dalej. Najważniejszą kwestią, przynajmniej wewnętrzną, jest teraz przyszłość OFE. W najbliższych dniach powinniśmy poznać plany rządu dotyczące tej największej kategorii inwestorów na polskim rynku. Mamy nadzieję, że ostatecznie zostaną zaprezentowane kompromisowe rozwiązania, będące wypadkową interesu przyszłych emerytów, bieżących możliwości budżetowych i przyszłości rynku finansowego w naszym kraju.

Jeśli tak by się stało, to kluczowym czynnikiem kształtującym dalszą koniunkturę na GPW będzie tempo ożywienia w polskiej gospodarce. Spółki powoli zaczynają dostrzegać symptomy poprawy, wynikające m.in. z niskiego poziomu stóp procentowych i słabego złotego, ale każdy większy szok zewnętrzny (typu wojna na Bliskim Wschodzie i ewentualnie towarzyszący jej dalszy wzrost ceny ropy naftowej) może mieć negatywne znaczenie. Dla akcji dobrze byłoby, aby ożywienie systematycznie nabierało tempa.

Kompromisowe rozwiązanie w sprawie OFE może również służyć napływom środków do funduszy inwestycyjnych, co nie pozostałoby bez wpływu na  koniunkturę giełdową.