Francuski CAC40 traci po południu 0,2 proc., a niemiecki DAX zniżkuje o 0,1 proc. Na minimalnym minusie jest też brytyjski FTSE250. Spadki są pokłosiem opublikowanego wczoraj wieczorem komunikatu z ostatniego posiedzenia Federalnego Komunikatu ds. Otwartego Rynku (FOMC), który doprowadził również do spadku indeksów na giełdach amerykańskich. W dokumencie znalazła się informacja, że program skupu aktywów może zostać ograniczony w najbliższych miesiącach, jeśli dane z gospodarki amerykańskiej będą dobre. To właśnie USA mogą zdecydować o dalszym przebiegu dzisiejszych notowań w Warszawie i reszcie Europy. Na dziś zaplanowano bowiem publikację szeregu istotnych danych makroekonomicznych. Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w ostatnim tygodniu wyniosła 323 tys. i okazała się o 12 tys. niższa/wyższa od oczekiwań analityków. Przed 15.00 polskiego czasu ogłoszony zostanie jeszcze indeks PMI dla przemysłu amerykańskiego w listopadzie. Eksperci oczekują, że wskaźnik wzrósł o 0,6 pkt, do 52,4 pkt. Dziś opublikowany zostanie też indeks Fed z Filadelfii. W tym wypadku spodziewany jest spadek o 4,8 pkt, do 15 pkt.

W porównaniu z początkiem notowań spadki na kluczowych europejskich parkietach po południu zauważalnie wyhamowały. Poprawę nastrojów zawdzięczać możemy lepszym od oczekiwań odczytom PMI dla przemysłu i usług Niemiec. PMI dla przemysłu wzrósł o 0,8 pkt (wyniósł 52,5 pkt), a PMI dla usług zwiększył się o 1,6 pkt (sięgnął 54,5 pkt). Eksperci oczekiwali, że wskaźniki wyniosą odpowiednio 52 pkt i 53 pkt. Gorszy od prognoz okazał się listopadowy odczyt indeksu PMI dla przemysłu Chin. Wskaźnik spadł o 0,5 pkt, do 50,4 pkt, choć eksperci spodziewali się, że utrzyma się na niezmienionym poziomie. Gorsze od prognoz okazały się też indeksy PMI dla przemysłu i usług Francji. Pierwszy wskaźnik wyniósł 47,8 pkt, wobec oczekiwanych 49,5 pkt, a drugi sięgnął 48,8 pkt, wobec prognoz na poziomie 51 pkt. W obydwu wypadkach eksperci spodziewali się wzrostów wskaźników.

Zgodna z oczekiwaniami okazała się produkcja przemysłowa w Polsce. W październiku wzrosła o 4,4 proc. rok do roku, podczas gdy we wrześniu zwyżka sięgnęła 6,2 proc. Nadal spada za to produkcja budowlano-montażowa w naszym kraju. W październiku obniżyła się w porównaniu z tym samym miesiącem minionego roku o 3,2 proc., podczas gdy we wrześniu spadła o 6,7 proc.

Przed spadkami nie broni się też giełda w Warszawie. WIG20 spada po południu o 0,6 proc., a WIG traci 0,4 proc. W gronie największych spółek po południu najlepiej radzi sobie Bogdanka, której kurs rośnie o 3,3 proc. O blisko 2 proc. spadają notowania BRE Banku. Na szerokim rynku najlepiej radzi sobie Mercator Medical, którego akcje zadebiutowały dziś na warszawskim parkiecie. Kurs spółki rósł maksymalnie nawet o 37 proc. W gorszych nastrojach przebiega sesja dla Cognora, którego kurs zniżkuje o 11,2 proc. Na naszym rynku widoczne jest wyczekiwania na wskazówki z USA. Obroty nie są bowiem szczególnie wysokie.