Indeks szerokiego rynku urósł o 0,25 proc., wskaźnik blue chips zyskał 0,33 proc., a grupujący spółki o małej kapitalizacji i płynności sWIG80 zanotował zwyżkę o 0,5 proc. Najsłabiej poradził sobie mWIG40, który zakończył dzień 0,04 proc. pod kreską. Niewielkiej zmienności towarzyszyły niskie obroty. Te wyniosły bowiem zaledwie 648,4 mln zł i wpisywały się w marcowy trend niewielkiej aktywności inwestorów na GPW.
Wzrok graczy skupiał się właściwie na kilku spółkach, które opublikowały wyniki finansowe, zaprezentowały rekomendację dywidendy czy poinformowały o najnowszych planach. W centrum uwagi inwestorów znalazł się PKO BP. Akcje największego polskiego banku zdrożały w poniedziałek o 1,6 proc., do 34,79 zł. W ten sposób inwestorzy zareagowali na całkiem udane wyniki finansowe za 2014 r. oraz obietnice zarządu co do dynamicznego rozwoju akcji kredytowej w najbliższych miesiącach. Dużym zainteresowaniem cieszyły się także walory KGHM. Akcje miedziowego giganta zdrożały ostatecznie o 0,6 proc., do 114,7 zł, co było pochodną rekomendacji dywidendy i powołania przez radę nadzorczą dotychczasowego zarządu na nową kadencję. Zainteresowanie wzbudziła też Energa. Spółka energetyczna również zakończyła notowania na plusie. Jej kurs wzrósł o 2 proc., do 23,72 zł, co jest efektem przede wszystkim dobrych wyników finansowych i ambitnych zapowiedzi co do działalności w 2015 r. Inne spółki, które informowały o wynikach to m.in. Kruk, Police czy Asseco Poland.
Wśród innych spółek na wyróżnienie zasługuje m.in. niemiecki Talanx (właściciel firmy ubezpieczeniowej Warta), którego walory zdrożały w poniedziałek o 23,1 proc. Dwucyfrowe zwyżki zanotowała też spółka Pragma Inkaso (17,6 proc.) oraz Sobieski (10,4 proc.). W opozycji do nich znalazły się spółki odzieżowe: Monnari (-3,8 proc.) oraz Bytom (-3,5 proc.). Spadki dotknęły też Cyfrowego Polsatu (-3,6 proc.). Obraz rynku pozostawał jednak optymistyczny. Aż 46 proc. spółek zakończyło notowania nad kreską, a 39 proc. emitentów musiało pogodzić się z wyceną słabszą niż na piątkowym zamknięciu sesji.
Za granicą nastroje były znacznie lepsze. Niemiecki DAX wzrósł o 2,2 proc. i ustanowił nowe historyczne maksimum notowań, przekraczając tym samym psychologiczny poziom 12 tys. pkt. Powody do zadowolenia mają też gracze obecni na rynku w Turcji (XU100 wzrósł o 2 proc.) oraz Szwecji (1,5 proc.). Liderem spadków jak można się domyślić został rosyjski RTS (-2,5 proc.).