Dewaluacja może też, według analityków, oznaczać spowolnienie rozwoju gospodarczego samych Chin.
Główne indeksy nowojorskiej giełdy zakończyły dzień na minusie: S&P500 stracił 0.96 proc., Dow Jones spadł o 1,21 proc. a NASDAQ o 1,27 proc.
Najmocniej traciły spółki z sektorów surowcowych oraz korporacje, które dużą część sprzedaży czerpią z Chin. Ich notowaniom zaszkodziła decyzja chińskiego banku centralnego. Spadki powróciły również na rynki surowcowe, silnie traciły m.in. ceny ropy naftowej. Rynek obawia się, że słabsza chińska waluta oznacza, iż dodatkowo spadnie popyt na denominowane w dolarze surowce.
Z danych makro rynek poznał we wtorek odczyt wskaźnika zapasów hurtowych w USA. Wzrósł on w czerwcu o 0,9 proc., w ujęciu miesiąc do miesiąca. Analitycy spodziewali się wzrostu zapasów w czerwcu o 0,4 proc.
Wydajność pracy amerykańskich pracowników zatrudnionych w sektorach poza rolnictwem wzrosła o 1,3 proc. w drugim kwartale - podało ministerstwo pracy USA w pierwszym wyliczeniu. Analitycy spodziewali się w drugim kwartale wzrostu wydajności pracy o 1,6 proc.