W związku z tym nie powinien być zaskakujący fakt, że w tym okresie relatywna konkurencyjność firm chińskich na arenie międzynarodowej spadła, podobnie jak nadwyżka bilansu obrotów bieżących Państwa Środka – z poziomu 10 proc. PKB do 2 proc. Czy obserwowana ostatnio dewaluacja juana o 3,5 proc. do USD powinna budzić niepokój? Jeżeli ubiegłotygodniowe decyzje chińskiego banku centralnego są początkiem konsekwentnej polityki deprecjacji waluty, to nasilenie tendencji deflacyjnych w gospodarce światowej może być wysoce prawdopodobne. W takim scenariuszu ceny akcji czy też – ogólniej – aktywów ryzykownych byłyby najpewniej pod długoterminową negatywną presją, podobnie jak miało to miejsce po informacjach sugerujących zmianę reżimu walutowego. Niepokój inwestorów byłby więc uzasadniony.
Należy jednak wziąć pod uwagę inne kwestie. Po pierwsze, istotne jest szersze tło przeprowadzonej dewaluacji. Według danych Banku Światowego Chiny to druga pod względem wielkości gospodarka na świecie po USA, z PKB przekraczającym 10 bilionów USD. Jednym z celów władz w Pekinie jest potwierdzenie globalnej pozycji kraju, m.in. poprzez włączenie juana do koszyka walutowego MFW. Wśród barier wymieniany jest jednak funkcjonujący w Chinach system sterowanego kursu walutowego (managed floating). Dewaluacja i wprowadzenie mechanizmu dziennych zmian opartych w większym stopniu na siłach rynkowych mogą być zatem pierwszym krokiem w kierunku uelastycznienia juana. Po drugie, znaczące osłabienie waluty lokalnej byłoby silnym ciosem dla chińskich przedsiębiorstw, które przez ostatnie lata zgromadziły dług dolarowy (ponad 1 bln USD). Po trzecie, dewaluację można postrzegać jako działanie wyprzedzające wobec zbliżającej się podwyżki stóp procentowych przez Fed. Związane z nią dalsze potencjalne umocnienie amerykańskiej waluty i pośrednio chińskiego juana mogłoby zagrozić realizacji celu wzrostu PKB w tym roku na poziomie 7 proc.
Z tej perspektywy działania Ludowego Banku Chin nie muszą oznaczać nadchodzącej długotrwałej fali osłabiania waluty. Byłby to scenariusz pozytywny dla rynków akcji, uwiarygodniający zapewnienia przedstawicieli banku centralnego, że spekulacje o 10-procentowej dewaluacji juana są pozbawione podstaw.