Poranne spadki, które były efektem zniżek na giełdach w Azji i Stanach Zjednoczonych, zostały pogłębione podczas kolejnych godzi handlu. O 12.30 WIG20 tracił 1,8 proc., WIG 1,6 proc., mWIG40 1,4 proc., a sWIG80 0,8 proc. Inwestorom nie pomagają publikacje danych makroekonomicznych. O ile odczyt przemysłowego PMI dla Niemiec był nieznacznie lepszy od prognoz, to dane dla Polski, Francji, Wielkiej Brytanii i całej strefy euro były już gorsze od oczekiwań. Przeciwwagą dla słabych PMI były dobre dane o włoskim PKB w II kwartale i niższa od prognoz stopa bezrobocia w strefie euro (10,9 proc. wobec prognozy 11,1 proc.).

Notowania WIG20 stabilizują się obecnie przy poziomie 2125 pkt. Niewykluczone, że inwestorzy czekają na dane o PMI z Kanady i USA, które poznamy po godzinie 14.00. Ich pozytywny odbiór mógłby zmniejszyć skalę przeceny, co będzie mieć oczywiście duże znaczenie w kontekście sytuacji na GPW w szerszym ujęciu czasowym.

W gronie blue chips tylko Eurocash opiera się dziś niedźwiedziom. Akcje handlowej spółki drożeją o 1 proc. do 42 zł. Najsłabsze ogniwa WIG20 to KGHM, PKO BP i PKN Orlen. Papiery całej trójki tracą po ponad 2,6 proc.

Na szerokim rynku pozytywnie wyróżnia się Eko Export. Akcje producenta mikrosfery drożeją o 31,5 proc. do 14,2 zł. Z kolei akcje Interbudu Lublin należą do czołówki spadkowiczów – strata sięga 24 proc. Obroty na GPW sięgały na półmetku notowań 300 mln zł, 61 proc. spółek notowało spadki, a 25 proc. zwyżki. Ponadto cztery spółki osiągnęły dziś roczne maksimum, a dziesięć roczne minimum.

Warto zauważyć, że spadki dominują dziś na większości giełdowych parkietów. Niemiecki DAX spada o 2,4 proc. i jest jednym z najsłabszych indeksów na Starym Kontynencie. Z kolei francuski CAC40 traci 2 proc., a czeski PX 1,6 proc.