Prof. Jerzy Żyżyński otwarcie przyznał, że dalsze obniżki stóp przyniosą niewielkie skutki. Jednocześnie dr Łukasz Hardt uznał obecny poziom stóp za odpowiedni i zapowiedział stabilną politykę monetarną. Oczekiwania nieco bardziej restrykcyjnej polityki pieniężnej przeniosły się już na kwotowania stawek FRA. Kontrakty 6x9 wzrosły o około 15 pkt bazowych, do 1,5 proc.

Na dłuższym końcu krzywej dochodowości obserwujemy konsekwentny spadek rentowności. Fala światowego optymizmu i oczekiwanie zdecydowanych działań Europejskiego Banku Centralnego wyniosły ceny polskiego długu do maksimów z drugiej połowy 2015 r. Przykładowo, notowania papierów DS0726 urosły z 92 do 97,5 proc. nominału. Spodziewamy się, że do przebicia obecnego poziomu będzie konieczny istotny, pozytywny impuls. Tymczasem zasób korzystnych dla rynku długu informacji zaczyna się powoli wyczerpywać. Sytuację dodatkowo pogarsza silny złoty. Po dużym umocnieniu waluty w I kwartale skłonność inwestorów zagranicznych do zakupu polskiego długu zostanie istotnie ograniczona.

Rajdowi europejskiego długu rządowego towarzyszył ruch na obligacjach korporacyjnych o ratingu inwestycyjnym. Ich ceny, wyrażone poprzez indeks BERC, wzrosły od początku roku o 2,35 proc. Rynek ten będzie dodatkowo wspierany przez comiesięczne zakupy EBC. Do skupu kwalifikują się papiery o wartości około 500 mld euro, zatem już kilka miliardów dodatkowego popytu może sporo namieszać.