Zwyżki na GPW wcale nie były jednak takie oczywiste. Indeks największych spółek notowania zaczął na plusie, jednak później zjechał pod kreskę i znajdował się tam niemal przez całą sesję. Brak danych makroekonomicznych skutecznie zniechęcał inwestorów do handlu. Wydawało się więc, że dobra passa naszego rynku w końcu zostanie przerwana. Nic bardziej mylnego. W końcówce notowań do głosu doszły byki, co pozwoliło zakończyć dzień z przytupem. Udany dzień mieli m.in. akcjonariusze firmy Integer. Jej walory drożały w trakcie sesji nawet ponad 20 proc. W końcu więc doszło do odreagowania ostatniej przeceny. Środowe zwyżki nie zatarły jednak złego wrażenia z ostatnich tygodni. Nawet uwzględniając 20-proc. zwyżkę stopa zwrotu z akcji Integera w ciągu miesiąca wynosi -10 proc.
Mimo że WIG20 zakończył notowania na plusie, to i tak po środowej sesji można odczuwać niedosyt. Jak się bowiem okazuje, relatywna siła GPW trwała stosunkowo niedługo. Inne europejskie parkiety wróciły bowiem do zwyżek. Na głównych parkietach zwyżki przekraczały nawet 1 proc. Od zwyżek dzień rozpoczął się także na Wall Street. Wygląda więc na to, że tamtejsze indeksy mimo historycznych rekordów nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. W centrum uwagi amerykańskich inwestorów są teraz wyniki spółek za II kwartał oraz zbliżające się posiedzenie Rezerwy Federalnej, które zaplanowane jest na przyszły tydzień. Najpierw jednak swoje pięć minut będzie miał EBC, który już w czwartek przedstawi założenia dalszej polityki monetarnej. Co prawda analitycy nie spodziewają się zmiany stóp procentowych, ale po cichu liczą na dalsze luzowanie polityki monetarnej. To właśnie EBC będzie w czwartek rozdawał karty na rynku.