Najważniejszym wydarzeniem czwartku, jak i zapewne całego tygodnia było posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Zgodnie z oczekiwaniami poziom stóp procentowych w strefie euro nie uległ zmianie.
Najważniejsze indeksy Starego Kontynentu, takie jak niemiecki DAX czy francuski CAC-40, przyjęły decyzję ze spokojem. Warszawska giełda zareagowała podobnie, w rezultacie sesja na parkiecie przy ulicy Książęcej miała wyjątkowo monotonny przebieg. Od samego rana, flagowy WIG20 utrzymywał się w okolicach okrągłego poziomu 1800 pkt., a na finiszu zyskiwał symboliczne 0,18 proc. do 1803 pkt. Niewielka zmienność notowań, widoczna była również w segmentach mWIG40 i sWIG80.
W ciągu dnia, najmocniejszą spółką w segmencie blue chips był Eurocash. Na szerokim rynku brylowały akcje spółki Cognor, drożejące przy solidnych obrotach o kilkanaście procent. W dwucyfrowym tempie rosła także wycena JSW. Po czwartkowym rajdzie, papiery wydobywczej spółki są najdroższe o ponad roku.
Najgorszą inwestycją na szerokim rynku był akcje Action. Panicznej wyprzedaży , towarzyszył wzmożony wolumen obrotu. Krach to reakcja na komunikat z którego wynika, że spółka może być zmuszona do utworzenia rezerwy w wysokości 23,45 mln zł na płatność zaległego podatku VAT za styczeń i luty 2013 r.
W trakcie czwartkowej j sesji kursy ośmiu spółek z rynku podstawowego wspięły się na roczne maksima. W tym zacnym gronie, oprócz wspomnianej wcześniej JSW. znalazły się jeszcze: 11bit Studios, Berling, CNT, Kernel i Uniwheels. Analogicznie, na 12-miesięcznym dnie znalazły się notowania akcji czterech firm: Action, Sanwilu, LaboPrint oraz AviaAM Leasing.