Nieznaczne odbicie na Wall Street

Główne nowojorskie indeksy zakończyły wtorek na plusie: S&P 500 wzrósł o 0,04 proc., Dow Jones wzrósł o 0,02 proc., a Nasdaq zyskał 0,24 procent, osiągając poziom rekordowy.

Na nastroje inwestorów miały wpływ dane makro z amerykańskiej gospodarki. Zaskakujący był spadek wydajności pracy w drugim kwartale (-0,5 proc.). Analitycy prognozowali spadek w przedziale +0,3-0,5 proc. Natomiast wyższy niż oczekiwali ekonomiści okazał się wzrost jednostkowych kosztów pracy w drugim kwartale (+2 proc.).

Zaskakująco wysoki był też odczyt dotyczący zapasów hurtowników. W czerwcu wzrosły one o 0,3 proc. podczas gdy spodziewano się braku zmiany.

W górę zrewidowano też dane za maj. To jednak ma negatywny wpływ na PKB. Rezerwa Federalna z Atlanty już obniżyła swoją prognozę wzrostu PKB na trzeci kwartał do 3,7 proc., właśnie uwzględniając wzrost zapasów.

Zyskiwały akcje m.in.: Amazon.com (+0.23 proc.), Alphabet (+0.32 proc.), Apple (+0.41 proc.), Twitter (+2.64 proc.), Alibaba Group (+0.28 proc.),

Traciły natomiast walory m.in.: Facebook (-0.16 proc.), Netflix (-1.18 proc.), eBay (-0,13 proc.), Michael Kors Holdings (-0.32 proc.), Whole Foods Market (-0.39 proc.)

W Stanach Zjednoczonych końca dobiega już sezon prezentacji wyników finansowych za drugi kwartał. Z szacunków agencji Bloomberg wynika, że z prawie 90 proc. spółek, wchodzących w skład indeksu S&P 500, które już pokazały swoje wyniki za drugi kwartał, 77 proc. pokazało rezultaty lepsze od oczekiwań na poziomie zysku netto; 56 proc. miało lepszą od oczekiwań sprzedaż. Zgodnie z oczekiwaniami amerykańskie korporacje mają zanotować spadek zysków w drugim kwartale o 2,7 proc., przed startem sezonu wynikowego spodziewano się tutaj spadku o 5,8 proc.

Nieduże zmiany notują ceny ropy naftowej po wzrostach z poprzedniej sesji. Brent zbliżył się na początku tygodnia do poziomu 45,5 dolarów za baryłkę.