Poranek maklerów: Zakończyć tydzień na plusie

Od początku tygodnia WIG20 zyskał 1,8 proc. Tym samym oddalił się od ważnych wsparć. Ostatnia sesja tygodnia również będzie należała do byków?

Aktualizacja: 06.02.2017 15:35 Publikacja: 21.10.2016 10:19

Poranek maklerów: Zakończyć tydzień na plusie

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała Waldemar Kompała

CDM Pekao

Przed startem czwartkowych notowań otoczenie zewnętrzne uniemożliwiało wygenerowanie większej zmienności w początkowych taktach sesji. Parkiety azjatyckie zachowały się stosunkowo spokojnie, jedynie Nikkei225 odnotował zauważalną zwyżkę (+1,4 proc.). Wczoraj pierwsza cześć handlu upłynęła w nastrojach wyczekiwania na konferencje po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego. Wypowiedzi Mario Draghiego zwyczajowo stają się wydarzeniami skupiającymi największą uwagę inwestorów, wpływając przy tym niejednokrotnie na rynkowy sentyment w szerszym horyzoncie. Czwartek nie przyniósł jednak w tym zakresie przełomu, przede wszystkim nie zdecydowano się na zmianę parametrów obowiązującego programu luzowania ilościowego, również Prezes EBC nie dostarczył inwestorom wskazań co do przyszłości QE. Generalnie zatem poza większą zmiennością, która łączyła europejskie rynki akcji, reakcja rynkowa była spolaryzowana co do kierunku. WIG20 po ustanowieniu dziennego maksimum przed godziną 14:00, rozpoczął proces systematycznego osuwania, podczas gdy niemiecki DAX rósł relatywnie dynamicznie, zamykając się na 0,5 proc. plusach. Ostatecznie, na GPW również przeważały wzrosty, jedynie średnie spółki zniżkowały. Wśród blue chips zaprezentował się sektor energetyczny, z rosnącym Tauronem oraz PGE. Korekcie poddane zostały walory JSW i Bogdanki, które jednak znaczącą cześć strat z południowej fazy sesji na zamknięciu odrobiły. Słabo zachowywała się ropa oraz miedź, w tym drugim przypadku prowokując uatrakcyjnienie wyceny KGHM. Przed startem dzisiejszej sesji nie ma sygnałów by globalne nastawienie do ryzyka uległo zmianie. Kalendarium makroekonomiczne w dniu dzisiejszym pozbawione jest istotnych odczytów. O kierunku notowań zadecydują zatem w większym stopniu nastroje.

Adrian Górniak, DM BDM

Wydarzeniem czwartkowej sesji była bez wątpienia konferencja prasowa Mario Draghi'ego po posiedzeniu EBC. Inwestorzy zapewne oczekiwali, że szef banku zdradzi szczegóły dla funkcjonowania QE w kolejnych okresach, jednak ten wskazał jedynie, że EBC nie debatowało o luzowaniu i konkretniejsze decyzje będą omawiane dopiero w grudniu (wraz z projekcjami makroekonomicznymi). Słowa te wywołały duże zamieszanie na rynkach, aby nie użyć słowa chaos (zwłaszcza na DAX i EUR/USD). Summa summarum DAX zyskał 0,5%, a CAC40 0,4%. W Warszawie blue chipy zyskały niemal 0,3%, nad kreską znalazły się także 0,2%. Spadł natomiast mWIG40, który stracił 0,5%. Za oceanem lekko obniżyły się wszystkie główne indeksy. Słabsze nastroje były widoczne również w Azji, gdzie na czerwono świeciła większość rynków. Dzisiejszy kalendarz makro raczej nie będzie tak burzliwy – przed rozpoczęciem notowań w Warszawie wystąpienie będzie miał szef BoJ, a ok. godz. 14:00 GUS opublikuje odczyty koniunktury gospodarczej. W perspektywie kolejnych dni dla obrazu warszawskiego parkietu kluczowe będzie rozwinięcie sezonu wyników, który ruszył w tym tygodniu (pod tym kątem duży wpływ na zachowanie wielu parkietów będą miały zapewne także raporty z USA; dziś czekają nas m.in. publikacje GE i McDonald's) oraz zachowanie głównych indeksów sektorowych – energetyki oraz banków. Spodziewam się, że początek dzisiejszych notowań będzie raczej spokojnych, póki co kontrakty na indeksy globalne pozostają niemal bez zmian.

Remigiusz Lemke, DM mBank

Środowa aprecjacja, wyłamująca ważne opory, zdecydowanie zwiększyła apetyty kupujących, zwłaszcza że otoczenie zewnętrzne sprzyjało kontynuacji aprecjacji na warszawskim parkiecie. Otwarcie rynku kontraktów terminowych wypadło powyżej oporu, który powstrzymał poprzednio marsz obozu popytowego, co uwierzytelniło ruch z poprzedniego dnia. Jednak kolejne godziny nie przyniosły oczekiwanej reakcji. Notowania rozpoczęły konsolidację pomiędzy strefą 1754-1762, a w samej końcówce zmagań strona podażowa przeprowadziła kontratak, w efekcie FW20 finiszował na wysokości 1752, co nieznacznie psuje techniczny obraz pochodnej. Zamknięcie poniżej wybitego pułapu oporowego oraz świeca z interwału dziennego przypominająca spadającą gwiazdę rodzi uzasadnione obawy i zwiększa prawdopodobieństwo lokalnego cofnięcia. Tym nie mniej, nie neguje środowych sygnałów zmieniających krótkoterminowy rozkład sił. Najbliższym wsparciem są okolice godzinowej dwusetki, aktualnie przebiegającej na wysokości 1742. Kolejną istotną strefą popytową jest obszar zbliżony do linii potrójnego dna(1729). W gronie spółek pozytywnie wyróżniały się notowania Emperii, która wczorajszą sesję zakończyła przeszło 4,5% aprecjacją, mimo blisko 5% spadków w pierwszych godzinach handlu...

Piotr Kuczyński, DI Xelion

W czwartek Wall Street niespecjalnie przejęła się ostatnią debata prezydencką w USA, która wygrała Hillary Clinton, co w najmniejszym nawet stopniu nie przesądza o tym, kto wygra wybory. Można nawet powiedzieć, że nikt nie zwrócił na nią uwagi.

W czwartek kończyło się posiedzenie ECB i co prawda nie oczekiwano zmiany parametrów polityki monetarnej rzeczywiście jej nie było, ale konferencja prasowa Mario Draghiego, prezesa ECB też mogła wpłynąć na nastroje. Nie było w niej niczego nowego.

Komentatorzy uczepili się odpowiedzi na pytanie o to, czy dyskutowano możliwość przedłużenie programu skupu aktywów poza marzec 2017. Odpowiedź była krótka: „nie". To nie spodobało się graczom europejskim. Nie dyskutowano też na temat ograniczenie skupu, o czym (jak informowały media) mówiono niedawno w gronie ludzi z ECB. To z kolei Europejczykom się spodobało i dzięki temu indeksy w Europie zakończyły dzień zwyżką. Jak zwykle w czwartek, w USA opublikowano tygodniowe dane z rynku pracy. Dowiedzieliśmy się, że złożono 260 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwano 251 tys.). Średnia 4. tygodniowa dla tych danych wzrosła. Dowiedzieliśmy się też, jaka we wrześniu w USA była sprzedaż domów na rynku wtórnym – wzrosła o 3,2% (oczekiwano wzrostu o 0,1% m/m). Poza tym w październiku indeks Fed z Filadelfii wyniósł 9,7 pkt. (oczekiwano 5,8 pkt.).

Na Wall Street publikowane po środowej sesji i przed czwartkową raporty kwartalne spółek były na tyle nie jednoznaczne, że nie potrafiły wyklarować kierunku indeksów. Za to słaba ropa i silny dolar zdecydowanie pomagały niedźwiedziom. Nie dziwiło więc, że indeks S&P 500 stracił 0,14%. W tej sytuacji to, że indeksy trzymały się blisko poziomu neutralnego należy uznać za sukces byków.

GPW rozpoczęła czwartkowa sesję od wzrostu WIG20. Pomagało to, że drożały akcje PKN Orlen, który opublikował lepsze od oczekiwań wyniki za trzeci kwartał. WIG20 i MWIG40 od początku sesji powoli się osuwały, ale przed południem WIG20 zaczął zwiększać skalę zwyżki poruszając się za innymi indeksami europejskimi.

Po tym ataku popytu, a przed konferencją prasową szefa ECB WIG20 zaczął się osuwać. Podczas konferencji szefa ECB, kiedy indeksy europejskie barwiły się na czerwono, nasz rynek nadal czekał, a nawet nieco zwiększył skalę zwyżki WIG20. Potem jednak ta względna siła zanikła. Inne indeksy europejskie zyskały blisko dwa razy więcej niż zyskujący 0,26% WIG20. MWIG40 stracił 0,54% odbijając się od szczytu z ostatniego roku, co może rodzić obawę o to, że tworzy się podwójny szczyt. Po sesji na Wall Street czwartkowe wyniki kwartału opublikowały między innymi AMD i Microsoft. Po sesji ceny akcji AMD spadały, a Microsoft mocno zyskiwały. Dzięki temu AHI (indeks handlu posesyjnego) wzrósł o 0,53%, ale kontrakty rano spadały ściągane w dół przez indeksy azjatyckie. To powinno się jednak w trakcie dnia zmienić. Byki dostały ze strony Microsoft spore wsparcie.

Wczorajsza sesja na Wall Street nie wystraszy dzisiaj europejskich byków. Za to wyniki Microsoft im pomogą i o ile nowe czynniki (wyniki spółek, dolar) nie zaszkodzą (a duży nocny wzrost USD/CNY może wystraszyć) to sesje europejskie (w tym i GPW) powinny rozpocząć się od wzrostów indeksów.

Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje