Dzień handlu oddzielony od pozostałych świętem i weekendem powinien zostać zdominowany spadkiem aktywności rynku, ale od pierwszych minut dynamiczne wymiany akcjami PKN Orlen zmieniły obraz początku sesji. Z czasem wpływ trzyprocentowej zwyżki akcji PKN stał się jednak mniejszy i w finale indeks największych spółek zanotował spadek o 0,17 procent. Sam fakt, iż na 681 mln złotych obrotu w WIG20 aż 250 mln przypadło na PKN oznacza, iż notowania na większości spółek nie były tak dynamiczne, jak wskazuje to licznik obrotu. W istocie asymetria w obrocie każe ostrożnie podejść do wyniku rozdania, które kryje w sobie nie tylko zwyżkę PKN o 2,9 procent, ale również spadek sektora finansowego i przecenę KGHM o 1 procent. Nieco bardziej czytelnie kształtuje się wynik techniczny sesji, która skończyła się sygnałem zawahania byków na oporze w rejonie 1819 pkt. i czytelną próbą realizacji zysków z przeszło 100-punktowej fali wzrostowej, co jest ostrzeżeniem przed kontynuacją przeceny na sesji środowej i podtrzymania średniookresowego scenariusza konsolidacyjnego, czytelnego w perspektywie miesięcznej. W istocie dzisiejsza sesja kończyła również miesiąc październik, w którym WIG20 zyskał godne szacunku 6,2 procent, co przekłada się na najlepszy miesiąc indeksu od marca i drugi najlepszy miesiąc 2016 roku. Niestety na wykresie miesięcznym biały korpus nie niesie wielu nowych treści. Październik był ledwie przeciwieństwem września, w którym WIG20 stracił 4,7 procent. Wrzesień był jednym z najgorszych miesięcy roku, ale na progu października oczywistym było, iż w nowy miesiąc rynek wchodzi na poziomach oswojonych tegoroczną konsolidacją pomiędzy 2000 i 1650 pkt. Analogiczna ocena musi być podtrzymana po dobrym październiku, który zaprzecza wrześniowemu spadkowi, ale nie kończy trendu bocznego. Rynek stale dryfuje w środkowej strefie tegorocznej rozpiętości i z takim bilansem wchodzi w kolejny miesiąc trendu bocznego.

Adam Stańczak

e-mail: [email protected]