Warszawska giełda w końcu złapała oddech. Wczoraj indeks WIG20 zyskał ponad 1 proc. i po kilku dniach mocniejszej przeceny oddalił się od psychologicznego poziomu 2200 pkt. Czyżby więc korekta na naszym parkiecie dobiegła już końca?
Początek dzisiejszych notowań jest kolejnym argumentem, który za tym przemawia. WIG20 już na starcie zyskał około 0,8 proc. Również inne europejskie rynki zaczęły dzień od wzrostów, co jest dodatkowym powodem do optymizmu.
Do wzrostów wczoraj powrócił także rynek amerykański. Dow Jones Industrial zyskał 0,8 proc. co oznacza, że dla tego indeksu była to pierwsze od ośmiu dni wzrostowa sesja. Na plusie dzień zakończył również indeks S&P500, który zyskał ponad 0,7 proc. We wzrostach na Wall Street pomogły m.in. lepsze od prognoz dane dotyczące zaufania konsumentów.
Mieszane nastroje panowały za to w Azji. Nikkei 225 zyskał symboliczne 0,08 proc. Kospi był niecałe 0,2 proc. nad kreską, z kolei SSE Composite tuż przed zamknięciem notowań był 0,1 proc. pod kreską.
O ile w ostatnio na rynkach informacji makroekonomicznych było jak na lekarstwo, tak wydaje się, że w kolejnych dniach dane marko mogą być kluczowymi wydarzeniami. W środę dane o zapasach ropy w Stanach Zjednoczonych, które mogą mieć wpływ na rynek surowcowy. W kolejnych dniach m.in. dane o wzroście gospodarczym w USA.