Sesja we wtorek od początku jej trwania przebiegała pod dyktando byków. Indeks WIG20 udało się wznieść na poziom 2353 pkt. W porównaniu z poniedziałkowym zamknięciem zwyżka sięgnęła 2,45 proc.
Ostatni raz podobny poziom indeksu dwudziestu największych polskich firm jak na zakończenie wtorkowej sesji obserwowaliśmy pod koniec czerwca 2015 r. kiedy rozpoczynała się silna fala wyprzedaży, która doprowadziła WIG20 do poziomów poniżej 1700 pkt. Obecnie jednak mamy do czynienia z wyraźnym, kilkumiesięcznym trendem wzrostowym i wyraźnie widać, że indeks blue chips dumnie kroczy ku szczytom z 2015 r.
Na zakończenie handlu we wtorek na wykresie wyrysowała się piękna biała świeca. Sesja zakończyła się na poziomach maksimum. Obrót na firmach z WIG20 sięgnął blisko 1 mld zł.
Największy wzrost wartości akcji największych przedsiębiorstw odnotował BZ WBK. Akcje banku zwyżkowały o blisko 6 proc. Niewiele mniejszy popyt panował na walorach mBanku, którego udziały zdrożały o 5,11 proc. Silne zwyżki miały miejsce również w przypadku Lotosu, Alior Banku, Eurocashu, PKO BP, czy Pekao. Także w gronie średnich spółek najlepiej wypadł bank. Po prezentacji wyników znacznie lepszych od prognoz analityków papiery Banku Millennium o blisko 8 proc. Na tym pozytywnym obrazie cieniem kładzie się prawie 30-proc. zniżka na walorach CI Games. Nowa gra "Sniper: Ghost Warrior 3" nie spodobała się recenzentom. Warto w związku z tym pamiętać o ryzyku związanym z inwestycją w spółki, które są mocno uzależnione od pojedynczych projektów.
WIG20 był we wtorek najlepszym spośród głównych europejskich indeksów. Ponad 2-proc. wzrost na koniec dnia miał miejsce tylko na parkiecie w Grecji. Kolor zielony dominował również na giełdach na Łotwie, w Rosji, Portugalii, czy Norwegii. Choć bycze nastroje zdominowały handel w drugim dniu tygodnia, to na kilku parkietach przypomniały o sobie niedźwiedzie. Spadki dotknęły akcje największych firm ukraińskich, bułgarskich i rumuńskich.