Wtorkowa sesja mocno rozbudziła apetyt inwestorów. WIG20 powrócił bowiem do wzrostów i uczynił to w wielkim stylu. Zyskał prawie 1,7 proc. i nie dość, że był to jeden z najlepszych wyników w Europie to jeszcze udało mu się przebić poziom 2400 pkt. Czy dzisiejsza sesja przyniesie kontynuację wczorajszego ruchu, czy jednak będziemy świadkami realizacji zysków?

WIG20 co prawda otwarcie miał pod kreską, jednak już po kilku minutach wyszedł na nieznaczny plus. Na razie więc jesteśmy świadkami przeciągania liny na GPW. Od nieznacznych plusów dzień zaczęły także inne europejskie rynki.

Niewielkimi spadkami zakończyła się z kolei wczorajsza sesja na Wall Street. S&P 500 stracił 0,1 proc., zaś Dow Jones Industrial niecałe 0,2 proc. Na rynku amerykańskim w końcowej fazie jest sezon wynikowy i to on nadal jest w centrum uwagi inwestorów.

Mieszane nastroje panowały na rynkach azjatyckich. Kospi stracił prawie 1 proc., SSE Composite tuż przed zamknięciem był 0,7 proc. pod kreską, jednak już Nikkei225 rósł 0,3 proc.

Z racji tego, że dziś kalendarz makroekonomiczny nie rozpieszcza inwestorów wydaje się, że kluczową rolę dalej będą ogrywały wyniki spółek. Jeśli chodzi o nasz rynek to poznaliśmy m.in. wyniki banku Pekao, ING BSK czy też spółki Uniwheels.