Pierwsze minuty handlu przebiegają pod znakiem kontynuacji spadków krajowych indeksów. Pół godziny po rozpoczęciu notowań indeks największych spółek WIG20 znajdował się 0,1 proc. poniżej ubiegłotygodniowego zamknięcia. Krajowe wskaźniki podążają śladem pozostałych europejskich rynków akcji, gdzie więcej do powiedzenia mają sprzedający. Inwestorzy z dużą rezerwą podchodzą do rynków wschodzących, mając na uwadze ubiegłotygodniową przecenę tureckiej liry, wywołaną napięciami geopolitycznymi wokół Turcji. Dlatego w poniedziałkowy poranek giełdy z naszego regionu i Turcji wypadają zdecydowanie negatywnie na tle pozostałych rynków. Warszawa na ich tle wypada całkiem dobrze, ale trzeba pamiętać, że w piątek była jednym z najsłabszych rynków na Starym Kontynencie.
Sprzedający w Warszawie są najbardziej aktywni w segmencie największych spółek wchodzących w skład indeksu WIG20. W dalszym ciągu inwestorzy chętnie pozbywają się walorów banków, które w komplecie notowane są pod kreską, choć skala ich przeceny jest ograniczona. Sprzedający są też aktywni na papierach spółek energetycznych i PGNiG. Piątkowe straty próbują odrabiać jedynie akcje spółek rafineryjnych, LPP i CD Projektu. Negatywne nastroje przeważają też w segmencie małych i średnich firm, gdzie w poniedziałkowy poranek przewagę mają przecenione walory.