Kwadrans po rozpoczęciu notowań WIG20 notowany był ponad 1 proc. pod kreską. Warszawskie wskaźniki poruszają się zgodnie z kierunkiem wyznaczonym przez największe europejskie rynki akcji, gdzie zo poranku zdecydowanie więcej do powiedzenia mieli sprzedający. Skala przeceny jest jednak ograniczona. Głównym powodem fatalnych nastrojów na giełdach są obawy związane z pogłębieniem korekty na amerykańskim rynku akcji. Środowa sesja na Wall Street skończyła się 3-4 proc. przeceną głównych wskaźników.

Sprzedający w Warszawie są najbardziej aktywni w segmencie największych spółek wchodzących w skład indeksu WIG20, z których większość notowana jest pod kreską. Biorąc pod uwagę skalę przeceny negatywnie wyróżniają się walory CD Projektu, pogłębiając korektę z poprzednich sesji. Inwestorzy chętnie pozbywają się też papierów spółek wydobywczych JSW i KGHM. Notowaniom miedziowego koncernu wyraźnie ciąży przeciągająca się korekta na rynku miedzi. Pod presją jest też notowania PKN Orlen, któremu nie pomogły nieco lepsze od oczekiwań rynku wyniki za III kwartał. Mniejsze spadki mają miejsce w sektorze finansowym. W tym gronie negatywnie wypada PZU. Z całego indeksu WIG20 przecenie skutecznie opierają się jedynie walory Energi i Orange.

Niewiele tylko lepsze nastroje panują na szerokim rynku akcji. Niedługo po rozpoczęciu handlu zdecydowana większość średnich i małych spółek notowana była na minusie.