Kończące kwartał window dressing pomoże bykom

Poranek maklerów: piątkowa sesja zaczęła się wzrostem WIG20 o 0,4 proc. do 2324 pkt. Jak sytuację oceniają analitycy i czego spodziewają się w końcówce tygodnia?

Publikacja: 29.03.2019 09:25

Kończące kwartał window dressing pomoże bykom

Foto: AFP

Piotr Kuczyński, główny analityk DI Xelion

W czwartek Wall Street musiała zadecydować, czy nadal martwi się niskimi rentownościami obligacji (szczególnie, że tym razem rosły, mimo tego, że dane makro były słabe). Można było też zakładać, że nieco pomoże rozwój sytuacji w sprawie Brexitu i na linii USA – Chiny.

Media donosiły o dużej podatności chińskich negocjatorów na amerykańskie żądania, ale Larry Kudlow, główny doradca ekonomiczny Białego Domu, powiedział w czwartek, że rozmowy mogą trwać tygodniami, a może nawet miesiącami.

W Europie na początku sesji inwestorzy najwyraźniej dyskontowali rosnące prawdopodobieństwo przyjęcia przez brytyjski parlament umowy wynegocjowanej przez premier May z UE albo nawet dla referendum w sprawie przyjęcia umowy. Mniejsze znaczenie miały dla nich publikowane w czwartek bardzo słabe dane makro.

Jednak, kiedy Evening Standard zacytował wypowiedzi Borisa Johnsona („umowa premier May jest martwa") to nastroje zwiędły. W piątek odbędzie się kolejne posiedzenie Izby Gmin tyle, że nie bardzo wiadomo, w jakiej sprawie. Być może jednak umowa z UE będzie po raz trzeci głosowana (spiker Izby zaczynał chyba w tej sprawie mięknąć) – tylko będzie to tylko część umowy....

Jak zwykle w czwartek, w USA opublikowany został raport z rynku pracy. Dowiedzieliśmy się że w ostatnim tygodniu złożono 211 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwano 225 tys.). Średnia 4. tygodniowa dla tych danych spadła.

Ostateczny odczyt PKB (annualizowany dla 4. kwartału) wyniósł 2,2% (oczekiwano 2,5% (PKB przybliżany był po raz trzeci). Publikowany przez NAR (stowarzyszenie pośredników) indeks podpisanych umów kupna domów na rynku wtórnym pokazał zniżkę o 1% m/m (oczekiwano wzrostu o 0,5%).

Wall Street rozpoczęła sesje od wzrostów indeksów. Najwyraźniej strach płynący z rynku obligacji i słabe dane makro chwilowo ustąpiły miejsca Chinom. Indeksy przez całą sesję kręciły się wokół poziomu neutralnego (szkodziły wypowiedzi Kudlowa).

Końcówka sesji była jednak „bycza". Najwyraźniej pomagał koniec kwartału, co rodzi często proces „window dressing". Sesja zakończyła się wzrostem indeksu S&P 500 o 0,36% i NASDAQ o 0,34%. Nie miała najmniejszych właściwości prognostycznych.

GPW rozpoczęła czwartkową sesję podobnie jak rozpoczęły ją inne giełdy europejskiej – małymi wzrostami indeksów. Podobnie jak na innych giełdach w okolicach pobudki w USA nastroje zaczęły się psuć, ale widać to było właściwie tylko na mWIG40, który zabarwił się na czerwono. Na WIG20 panował totalny marazm. Koniec naszej sesji podobny był do końca sesji w Niemczech i we Francji - WIG20 zakończył dzień neutralnie. Spadł jednak mWIG40 (o 0,6%).

Dzisiaj interesujące, chociaż nie przełomowe, będzie to, co agencja ratingowa Fitch zrobi z ratingiem Polski (późny wieczór). Fitch ostatnio ostrzegał, że wydatki „wyborcze" mogą finansom Polski zaszkodzić, ale agencja wie też, że chwilowo nie zaszkodzą.

Zakładam, że Fitch albo wstrzyma się z aktualizacją oceny albo podtrzyma rating ostrzegając, że może go zmienić. Najgorzej by było, gdyby zmieniła perspektywę na negatywną. To chwilowo złotemu w poniedziałek by zaszkodziło.

Giełdy będą dzisiaj nadal w dobrych nastrojach, bo kończące kwartał window dressing powinno bykom pomagać. Poza tym trwają rozmowy USA – Chiny, a będący w Chinach sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin oświadczył, że w czwartek miał „bardzo produktywny, roboczy obiad". Indeksy w Chinach zyskały ponad dwa procent. Giełdy po raz n-ty będą zapewne dyskontowały znowu tę samą sprawę.

Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku

Czwartkowa sesja nie przyniosła kluczowego przełomu na wykresie WIG20. Indeks ten wciąż porusza się horyzontalnym układzie osadzonym na maszcie skierowanym na południe i chociaż wczoraj niedźwiedzie podjęły próbę wypchnięcia indeksu na nowe marcowe minima, to jednak wyczyn ten się wciąż nie udał. Inną kwestią jest naruszenie dolnego ograniczenia dodatnio nachylonej konsolidacji przez FW20, gdyż z klasycznego punktu widzenia doszło do wybicia się kontraktów z formacji flagi, co jest zapowiedzią kontynuacji spadków. W obecnym układzie możliwy jest jeszcze tzw. FAKE, czyli po fałszywym zagraniu podaży, do gry wrócą byki i wyciągną notowania zarówno indeksu blue chips jak i futures na lokalne maksima. Jest to dosyć trudne zadanie dla strony popytowej, gdyż wczoraj nie wiele brakowało do wygenerowania lokalnego sygnału kupna, mianowicie WIG20 zbliżył się na kilka oczek do sufitu środowej świeczki. Niestety zabrakło jedynie 6 punktów do aktywowania longów ukazując tym słabość popytu. Kłopoty z poderwaniem wycen indeksów widoczne są także na drugiej i trzeciej linii GPW, mianowicie benchmarki smWIG40  oraz sWIG80 po przełamaniu linii trendu wzrostowego zaczynają opadać w stronę swoich średnioterminowych wsparć. Należy jednak zauważyć, że do najważniejszych poziomów obrony należą te wykształcone pod koniec ubiegłego roku, dlatego też po kilku miesiącach aprecjacji nad Wisłą pojawia się realne ryzyko realizacji wielotygodniowych wzrostów.

Krzysztof Tkocz, analityk DM BDM

Czwartkowa sesja dla WIG20 zakończyła się spadkiem około 0,1%. Obroty na polskich blue chipach nie przekroczyły 394 mln PLN. Największą zwyżkę zaliczyło CD Projekt 2,7%, PGNiG 1,9% oraz CCC 1,2%. Z drugiej strony Lotos spadł 2,2% i JSW 2,1%. Z mniejszych spółek 11 bit studios zyskało 17,6% po lepszych od oczekiwań wynikach. Na europejskich rynkach panowały mieszane emocje, brytyjski FTSE100 znalazł się 0,6% nad kreską, niemiecki DAX urósł o około 0,1%, a francuski CAC40 spadł niecałe 0,1%. W Wielkiej Brytanii Izba Gmin nadal nie potrafi dojść do porozumienia w kwestii kształtu Brexitu. W rozmowach USA-Chiny, negocjacje przeniosły się do Pekinu (słychać doniesienia ,że tamtejsze władze zaproponowały rozwiązania dotyczące transferu technologii). W przyszłym tygodniu negocjacje te mają się przenieść do Waszyngtonu (rozmowy będą trwały tak długo, aż będą widoczne postępy w kluczowych kwestiach). Amerykańskie giełdy zakończyły wczorajszy dzień zwyżkami, zarówno S&P500 jak i Dow Jones zyskały około 0,4%, natomiast Nasdaq Composite urósł o 0,3%. Na rynkach azjatyckich Nikkei znalazł się około 0,8% nad kreską , natomiast Shanghai Composite Index urósł o 3,2% (efekt wznowienia rozmów handlowych). Od samego rana nastroje na rynkach są optymistyczne, kontrakty na DAX zwyżkują około 0,6%.Dzisiaj przed nami kolejne głosowanie w brytyjskiej Izbie Gmin nad umową o warunkach Brexitu. O 10:00 wstępny odczyt inflacji CPI za marzec w Polsce, o 10:30 poznamy PKB za 4Q'18 w Wielkiej Brytanii, natomiast o 15:00 sprzedaż nowych domów w lutym w USA.

Giełda
Rok cyklu prezydenckiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Giełda
GPW czeka na nowy impuls