WIG20 zyskał 0,1%, mWIG40 0,7%, a sWIG80 0,3%. Dobre zachowanie drugiego szeregu to przede wszystkim zasługa banków, których wzrosty w głównym indeksie równoważyła słabość KGHM, PZU i CD Projekt. Spośród średnich spółek wyróżniał się także Amrest. Jest to kolejna sesja bez znaczenia prognostycznego, zakończona przy wciąż niezbyt wysokich obrotach.
Rynek amerykański znalazł się wczoraj pod lekką presją po nie najlepszych danych o sprzedaży detalicznej. W ujęciu bazowym (z wykluczeniem najbardziej zmiennych komponentów) spadła ona we wrześniu o 0,1% m/m, podczas gdy spodziewano się wzrostu o 0,2%, ale jest to w części efekt rewizji o 0,2pp danych za ubiegły miesiąc. Z drugiej strony większość wyników publikowanych przed sesją nie wypadała źle, dobry raport pomógł Bank of America w solidnym, niemal dwuprocentowym wzroście. Po całej sesji w bardzo wąskim przedziale wahań S&P500 straciło 0,2%, a NASDAQ 0,3%. W amerykańskiej polityce do dość burzliwych rozmów doszło między administracją prezydenta Trumpa a przedstawicielami Demokratów w Kongresie po tym, jak niższa izba potępiła opuszczenie Syrii przy wsparciu ponad 2/3 republikańskich Reprezentantów. Zgodnie ze słowami N.Pelosi, Demokratyczna delegacja opuściła spotkanie po czymś, co określono jako „załamanie nerwowe" prezydenta, który zaczął obrzucać ją wyzwiskami. Jest to o tyle istotne, że miano rozmawiać między innymi o pakiecie infrastrukturalnym, który jest potencjalnie najważniejszym fiskalnym wsparciem dla amerykańskiej gospodarki, a prezydent rzekomo stwierdził, że nie będzie współpracował z Demokratami w tej sprawie, o ile wszystkie dochodzenia przeciwko niemu nie zostaną umorzone.
Większość giełd azjatyckich oscyluje w momencie pisania wokół zera, wyjątkiem jest silniejszy Hong Kong. Kontrakty futures na europejskie i amerykańskie indeksy sugerują kolejny dzień umiarkowanej presji, ale wydarzyć może się znacznie więcej niż wczoraj. Dla USA ważne będą wyniki spółek technologicznych – po zaprezentowaniu najsłabszych przychodów od 17 lat IBM tracił w handlu posesyjnym 5,2%. Na drugim biegunie znalazły się notowania Netflix i niemal dwucyfrowe wzrosty po tym, jak niespodziewanie wysokie zyski (1,47$ na akcję vs. konsensus 1,05$ na akcję) zdecydowanie przeważyły nad nieco słabszym od konsensusu wzrostem subskrypcji. Dzisiejsze publikacje będą mniej istotne, wśród najważniejszych spółek należy wymienić Honeywell i ostatni z wielkich banków inwestycyjnych, Morgan Stanley. Europejscy i brytyjscy negocjatorzy znajdują się rzekomo u progu porozumienia, ale chaos informacyjny wokół rozmów jest duży. Najbardziej optymistyczne doniesienia mówią już o możliwości porozumienia ws. Brexitu do końca tygodnia, ale byłoby to sprzeczne z długą europejską tradycją załatwiania spraw na ostatnią chwilę lub później. Na kontynencie istotne będą także wyniki Nestle i Unilevera.
Adrian Górniak, analityk DM BDM
Za nami kolejna stosunkowo neutralna sesja na warszawskim parkiecie. Przez większość wczorajszych notowań WIG20 borykał się z niskimi obrotami (do zmiany doszło pod koniec dnia) i finalnie zyskał symboliczne 0,1%. MWIG40 wzrósł o 0,7%, a sWIG80 o 0,3%. Bez większych ruchów obyło się na większych europejskich rynkach (FTSE na zero, DAX +0,3%),a także w USA, gdzie rozpędza się sezon wyników za 3Q'19 (największe indeksy znalazły się nieco pod kreską; po słabszych od oczekiwań danych dot. sprzedaży detalicznej potęgują się obawy o spowolnienie). Neutralna sesja miała miejsce dziś w Azji. Z krajowych odczytów w kalendarium makro czeka nas publikacja informacji m.in. o zatrudnieniu i wynagrodzeniach, natomiast dla szerszego grona odbiorców kluczowe będą wydarzenia na szczycie UE, z którego będą docierały kolejne doniesienia ws. postępów dot. brexitu. Wczoraj wieczorem pojawiły się głosy, że pomimo braku pełnego porozumienia, postępy rozmów na linii UE-Wielka Brytania są zadowalające. Kontrakty terminowe na największe indeksy znajdują się na lekkich minusach, jednak nie są to duże spadki.
Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku
Środowa sesja nie należała do szczególnie udanych dla byków. WIG20 kolejny dzień poruszał się w wąskim przedziale punktowym, z którego jak na razie nie podjęto próby wybicia a tym samym nie doszło do wyznaczenia kierunku trendu w krótkim terminie. Brakuje także zmienności w drugiej i trzeciej linii GPW, gdzie wprawdzie tempo spadków znacząco spadło i podejmowane są próby podniesienia wycen małych i średnich spółek, jednakże po środowej sesji wciąż brakuje klarownych sygnałów. Pocieszeniem dla inwestorów akcyjnych może być umacniający się złoty, który drożeje zarówno wobec dolara jak i euro, jednakże jak na razie WIG20USD pozostaje w oporowej strefie nie zachęcając do zajęcia pozycji. Wrześniowe szczyty pozostają niewybite zaś układ średnich kroczących wciąż zachęca do kontynuacji spadków w średnim czy też długim terminie. Czynnikiem pozytywnie przekładającym się na przyszłe oczekiwania co do kierunku rynku, są wydarzenia na emerging markets. W ostatnim czasie benchmark MSCI EM zaczął testować dzienną dwusetkę i jeżeli w kolejnych dniach udałoby przepchnąć dzienną cenę close nad zeszłotygodniowe maksimum, wówczas pojawiłby się popytowy sygnał także dla GPW. Otoczenie zewnętrzne zdaje się zachęcać do dalszej aprecjacji warszawskich indeksów, jednakże dywergencja pomiędzy bondami a jankeskimi indeksami ostrzega przed ewentualną pułapką hossy na rynku akcyjnym...