Wczesnym popołudniem indeks WIG20 znajdował się 0,7 proc. ponad poziomem ubiegłotygodniowego zamknięcia. Zwyżki krajowych wskaźników korespondują z kolorem zielonym obecnych na większości zachodnioeuropejskich rynkach akcji, choć skala zwyżek jest dość ograniczona. Inwestorzy najwyraźniej odetchnęli z ulgą, biorąc pod uwagę coraz mniejsze ryzyko niekontrolowanego brexitu. Najbardziej prawdopodobna wersja oznaczająca kolejne przesunięcie terminu wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii została pozytywnie przyjęta przez rynki. Jednocześnie na niektórych parkietach rynków wschodzących z naszego regionu więcej do powiedzenia mają sprzedający. Pod ich dyktando przebiegają notowania m. in. w Budapeszcie i Stambule.
W Warszawie główną siłą napędową poniedziałkowych zwyżek są spółki wydobywcze KGHM i JSW, odrabiające straty z poprzedniego tygodnia. Miedziowy koncern zyskuje na fali rosnących cen miedzi na światowych giełdach. Z kolei przypadku węglowej spółki można mówić jedynie o odreagowaniu ubiegłotygodniowej przeceny. Kupujący są też bardzo aktywni na papierach spółek energetycznych i PKN Orlen. Przeciwwagą są dla nich przecenione akcje banków (PKO BP jest pozytywnym wyjątkiem) i Lotosu. Chętnie pozbywano się też akcji firm odzieżowych i Dino. Mieszane nastroje panują na szerokim rynku akcji. Na każdą drożejącą spółkę przypada jedna przeceniona.