Niedźwiedzi bal w Warszawie trwa w najlepsze

Od poniedziałku na naszym parkiecie niepodzielnie rządzi podaż. WIG20 po raz kolejny raził słabością w europejskiej stawce.

Aktualizacja: 21.11.2019 17:32 Publikacja: 21.11.2019 17:17

Niedźwiedzi bal w Warszawie trwa w najlepsze

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński

Nadzieje na to, że spadkowa seria na warszawskiej giełdzie zostanie w czwartek przerwana, można było mieć w zasadzie tylko przed rozpoczęciem notowań. Kiedy bowiem już ruszył handel, niedźwiedzie niepodzielnie rządziły na naszym rynku, zdobywając z każdą godziną coraz to większą przewagę. Ich siła nie podlegała żadnej dyskusji. Popyt nawet na chwilę nie był w stanie zaznaczyć swoje obecności. Tym samym spadkowa seria indeksu WIG20 została przedłużona do czterech dni.

W pierwszych minutach czwartkowej sesji WIG20 tracił około 0,4 proc. Nadzieje na jakieś większe odbicie w moment prysnęły więc niczym bańka mydlana. Był to bowiem jasnym sygnałem, że ciężko będzie w ogóle odrobić choćby część strat z poprzednich dni. W miarę upływu czasu okazało się natomiast, że jest to misja niemożliwa. Mniej więcej w połowie notowań WIG20 tracił już ponad 1 proc. i tym samym znowu był jednym z najsłabszych indeksów na Starym Kontynencie, do czego w ostatnich dniach zdążył nas jednak przyzwyczaić. Na pozostałych europejskich rynkach co prawda też mieliśmy do czynienia z kolorem czerwony, ale nie świecił on tak mocno jak w Warszawie. To najdobitniej pokazywało, kto rozdaje karty na naszym parkiecie.

Szansy na poprawę notowań można było jeszcze upatrywać w Amerykanach. Potencjalne wzrosty na początku notowań na Wall Street mogłyby być wsparciem również dla naszych inwestorów. I z tej strony przyszło jednak rozczarowanie. Byki zmuszone więc były wywiesić białą flagę. Amerykańskie indeksy zaczęły dzień od przeceny, co oznaczało, że ostatecznie można było zapomnieć o tym, aby WIG20 wyszedł na plus.

Ostatecznie indeks największych spółek naszego parkietu stracił 0,7 proc. Oczywiście w ciągu dnia sytuacja wyglądała jeszcze gorzej, ale i tak po czwartkowych notowaniach nastroje są minorowe. Niedźwiedzie od kilku dni robią co chcą nie zwracając uwagi również na otoczenie To już nie jest wyjątek, a standard na naszym parkiecie.

W gronie największych spółek naszego parkietu najsłabiej w czwartek prezentował się PKN Orlen, którego papiery zostały przecenione o 2,75 proc. Nie jest to zresztą pierwsza rozczarowująca sesja w wykonaniu paliwowego giganta w ostatnim czasie. Ponad 2 proc. spadku zaliczył także Santander Bank Polska.

Na drugim biegunie znalazły się papiery JSW, które podrożały o ponad 2 proc. Ciężko w tym przypadku mówić o jakimś spektakularnym ruchu, szczególnie jeśli spojrzymy na notowania tej spółki w nieco dłuższym okresie. Od początku roku jej papiery zostały bowiem przecenione o prawie 70 proc.

Giełda
Rok cyklu prezydenckiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Giełda
GPW czeka na nowy impuls