Inwestorzy na GPW po kilku dniach odpoczynku wracają do gry z przytupem. Wtorkowa sesja rozpoczęła się od wzrostów, a indeks WIG20 coraz śmielej patrzy w kierunku 2000 pkt. W pierwszych minutach notowań indeks największych spółek rósł ponad 1 proc.

Patrząc dzisiaj na warszawską giełdę nie można pominąć tego, co działo się dzień wcześniej w Stanach Zjednoczonych. Tam znowu mieliśmy do czynienia z solidnymi wzrostami. Dow Jones Industrial zyskał 1,1 proc. Jeszcze lepiej wypadł S&P500, który zyskał 1,4 proc. Liderem wzrostów okazał się jednak Nasdaq, który urósł prawie 1,7 proc.

Mieszane nastroje panowały natomiast na rynkach azjatyckich. Słabo wypadł m.in. Nikkei, który spadł 1,3 proc. Na plusie dzień zakończył Kospi, który zyskał 0,2 proc. O wyjście nad kreskę walczył też Shanghai Composite, który tuż przed zamknięciem dnia notował symboliczne zmiany.

Na jakie atrakcje mogę dzisiaj liczyć inwestorzy? Jeśli chodzi o makrokeonomię to kalendarz jest dzisiaj ubogi. Mamy m.in odczyt bezrobocia w strefie euro, ale ciężko oczekiwać, aby faktycznie mógł on wnieść coś w obraz rynkowy. Zdecydowanie ciekawiej powinno być w kolejnych dniach. W środę czeka nas posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Również w środę poznamy zapiski z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Z kolei w czwartek czeka nas podobna publikacja z Europejskiego Banku Centralnego. W Polsce uwaga inwestorów powinna się więc dzisiaj skupiać na poszczególnych spółkach i ich wynikach. Oczywiście cały czas ważnym tematem jest pandemia koronawirusa.

Na rynku walutowym początek wtorkowej sesji przynosi osłabienie złotego. Za euro trzeba płacić 4,60 zł, zaś dolar jest wyceniany na 3,90 zł. Na światowych rynkach drożeje ropa naftowa. Odmiana WTI zyskuje o około 1 proc. i jej wycena próbuje wrócić powyżej 60 USD za baryłkę.