Handel na głównych indeksach giełdowych rozpoczął się w rejonach poziomu odniesienia, a mimo dzisiejszych danych z USA o inflacji, wciąż brakuje pretekstu do tego aby indeksy ruszyły z miejsca. Warto jednak wspomnieć o dzisiejszej informacji podanej przez federalne agencje zdrowia, CDC i FDA, które zdecydowały się na zawieszenie (tymczasowe) podawania szczepionki od Johnson&Johnson. Decyzja ta jest tłumaczona doniesienia o zakrzepach krwi, które wystąpiła u 6 osób ze Stanów Zjednoczonych. Warto jednak zauważyć, że w USA podano już niemal 7 milionów dawek szczepionki, co przy wspomnianych 6 osobach stanowi bardzo niewielki odsetek. Stąd też reakcja jaka pojawił się na indeksach była chwilowa, po godzinie 13:00 obserwowaliśmy chwilowe cofnięcie, które zostało bardzo szybko wymazane.
Sesja w Europie zakończyła się następująco, niemiecki indeks giełdowy DAX zyskał 0,18%, z kolei francuski CAC40 dodał 0,36%, a londyński FTSE 100 dodał zaledwie 0,03%. Sytuacja wyglądała nieznacznie gorzej na naszym polskim parkiecie, gdzie WIG20 stracił 0,4%. Patrząc na polskie blue chipy, najgorzej radziły sobie akcje PKN Orlen, Orange i Mercator. Z kolei na ponad 1% plusie dzień zamknął Cyfrowy Polsat.
Za oceanem także obserwujemy mieszane nastroje. Główne indeksy giełdowe konsolidują w rejonach historycznych maksimów. Po godzinie 18:00 S&P500 jest notowany 0,1% wyżej, z kolei Nasdaq dodaje 0,6%. Pod kreską znajduje się jednak Dow Jones, który traci 0,4%. Natomiast wyraźną, 1% przecenę obserwujemy na indeksie zrzeszającym mniejsze spółki - Russell 2000. Dzisiejsze dane o inflacji okazały się nieznacznie wyższe od oczekiwań rynkowych, jednak wydaje się, że tak naprawdę szacunki przewyższały konsensus podawany przez Bloomberga. W najbliższych dniach uwaga może się skupić na wynikach kwartalnych, pierwsze swoje raporty będą publikowały banki.
Łukasz Stefanik
Analityk Rynków Finansowych XTB
[email protected]