Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wygląda na to, że klienci TFI z opóźnieniem zareagowali na rozwój sytuacji na rynkach akcji. W nerwowym czerwcu umorzenia nie były duże, z kolei w lipcu, gdy rynki akcji głównie rosły, ryzykowne fundusze musiały zrealizować znacznie więcej wypłat.
Jak wynika z zestawienia serwisu Analizy.pl, w zeszłym miesiącu odpływy kapitału z funduszy akcji wzmogły się i sięgnęły ponad 800 mln zł, czyli aż o 600 mln zł więcej niż w czerwcu. Pod największą presją znalazły się fundusze akcji polskich szerokiego rynku, gdzie przewaga wypłat nad wpłatami wyniosła aż 380 mln zł. Ucieczka z krajowych strategii nie ograniczyła się jednak tylko do tej grupy, bo z funduszy akcji małych i średnich spółek wypłacono dodatkowe ponad 90 mln zł. Kapitał wycofywano także z produktów, które wypadały w lipcu znacznie lepiej niż portfele akcji polskich, czyli z funduszy zagranicznych. Ich zarządzający obsłużyli umorzenia w wysokości prawie 180 mln zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.