Rosyjska giełda pozostaje zamknięta, co coraz częściej skutkuje zawieszeniem realizowania zleceń przez fundusze inwestycyjne.
Problem produktów aktywnych i pasywnych
W ostatnich dniach TFI szeroko zwierzały się z tego, jakie aktywa rosyjskie znajdowały się w ich funduszach, a także co zamierzają z nimi zrobić. Przypomnijmy, że giełda w Moskwie pozostaje zamknięta, a notowania rosyjskich spółek na innych rynkach spadły nawet po ponad 90 proc. w kilka dni, podobnie jak indeks MSCI Russia.
W tym tygodniu jedno z krajowych towarzystw ogłosiło zawieszenie realizacji zleceń zakupu i odkupu jednostek funduszu akcji rosyjskich. „Z powodu braku możliwości dokonania wiarygodnej wyceny istotnej części aktywów subfunduszu Investor Rosja z przyczyn niezależnych od Investor Parasol SFIO (...) towarzystwo podjęło decyzję o zawieszeniu zbywania i odkupywania jednostek uczestnictwa subfunduszu" – podano. Fundusz akcji rosyjskich zarządzany przez Investors TFI na koniec stycznia miał aktywa sięgające 24 mln zł, natomiast w lutym jego jednostka uległa przecenie o 57 proc.
Wcześniej doszło już do zawieszenia realizacji zleceń przez fundusze akcji rosyjskich u światowych powierników. Jak informował serwis Analizy.pl, w przypadku JPMorgan AM mowa o funduszu Russia Equity (z aktywami o wartości 198 mln euro) oraz Emerging Europe Equity (aktywa 228 mln euro). Oba mają siedzibę w Luksemburgu. Zawieszony został również fundusz Emerging Europe Equity zarejestrowany w Wielkiej Brytanii. Z kolei Pictet zawiesił obrót funduszem Russian Equities, zarządzającym aktywami wartymi 462 mln euro.