Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Przejął pan stery TFI PZU w kwietniu, w trudnym okresie dla spółki – wartość aktywów waszych funduszy skurczyła się o 3 mld zł, odeszło paru istotnych pracowników...
Zaczynając pracę w kwietniu, wiedziałem o nowych wyzwaniach. Zdawałem sobie sprawę, że do moich zadań będzie należało przyjrzenie się zasobom ludzkim, ofercie produktowej i kanałom dystrybucji. Potencjał Grupy PZU w zakresie dotarcia do klienta z produktami inwestycyjnymi jest ogromny i mógłby być lepiej wykorzystywany. W ciągu tych trzech miesięcy Grupa wzbogaciła się o duży bank – Pekao, niewiele wcześniej dołączył Alior. Możliwości sprzedażowe PZU są fenomenalne, unikatowe na rynku, obejmują sieć zewnętrzną, własną sieć agentów ubezpieczeniowych, banki należące do grupy, sieć emerytalną – PZU ma ponad 50 proc. udziałów w rynku pracowniczych programów emerytalnych (PPE), do tego chcemy wziąć aktywny udział w reformie emerytalnej. Nie zapominamy też o kanałach, które na świecie odgrywają coraz większą rolę, a do świadomości polskiego inwestora dopiero docierają, czyli sprzedaży bezpośredniej przez internet. Zacząłem pracę w PZU od sprawdzenia, czy dotychczasowe kanały można mocniej wykorzystać...
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Po tym, jak w kwietniu złoto sięgnęło 3500 dol. za uncję, kruszec porusza się w trendzie bocznym, zawężając zakres ruchów.
Z raportu IZFiA wynika, że w dwóch poprzednich latach opłaty za zarządzanie funduszami obligacji krótkoterminowych rosły, a to najpopularniejsze rozwiązania wśród klientów. Są jednak nadzieje, że to koniec podwyżek.
Od dłuższego czasu TFI wykładają gotówkę na zakupy polskich akcji mimo przewagi umorzeń w tego rodzaju funduszach. Na ratunek przybywają pracownicze plany kapitałowe.
Rynek funduszy w tym roku mocno rośnie, ale manna nie spada każdemu. Z giełdowych TFI niekwestionowanym liderem jest towarzystwo kierowane przez Sebastiana Buczka. Pozostałe trzy nie radzą sobie z utrzymaniem klientów przy funduszach.
Choć od razu trzeba zaznaczyć, że to przede wszystkim bankowe TFI przyciągają kapitał, przenoszony najczęściej z depozytów. Przypływ podnosi jednak wszystkie łodzie, a więc i giełdowego Quercusa, który bije rekordy wyceny.
W II kwartale największe giełdowe TFI wypracowało 12,8 mln zł zysku netto, bijąc o 10 proc. prognozy BM Pekao.