Maj był szóstym miesiącem z rzędu, w którym otwarte fundusze emerytalne pozbywały się akcji krajowych spółek.
Wygaszanie OFE
Od kilku tygodni znamy już projekt ustawy, która ma zlikwidować otwarte fundusze emerytalne. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami rządu, pieniądze blisko 16 mln członków OFE mają być przeniesione na ich indywidualne konta emerytalne lub na konta w ZUS. Domyślnie mają trafiać na IKE, jeśli jednak członek OFE złoży specjalną deklarację, pieniądze z jego konta w OFE zostaną przeniesione na konto w ZUS.
– Zapowiedziane zmiany w OFE zostały przyjęte przez rynek spokojnie, przy czym rynek obligacji dodatkowo się umocnił. To pokazuje, że zmiany te mogą ożywić rynek kapitałowy, pozwalając na szybszy i mniej podatny na wahania kursów wzrost wartości oszczędności emerytalnych i okołoemerytalnych – komentowała przy okazji wyników OFE za maj Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych.
– Warto optymalnie wykorzystać realne szanse, które dla przyszłych emerytów i rynku kapitałowego rodzi nowy projekt, szczególnie że alternatywą jest status quo, którego skutki obserwujemy od 2014 r. lub, co gorsza, całkowita nacjonalizacja OFE – dodała Rusewicz.
Na koniec maja OFE miały nieco ponad 156 mld zł aktywów, co oznacza, że przez miesiąc kapitał pod ich zarządzaniem skurczył się o 4,1 proc. Jak szacuje serwis Analizy Online, ujemne wyniki z zarządzania skurczyły aktywa OFE o około 6,4 mld zł oraz ujemne saldo przepływów pomiędzy ZUS a OFE – w ramach tzw. suwaka OFE przelały na konta ZUS 576 mln zł, jednocześnie otrzymując w ramach składek 289 mln zł. Od końca ubiegłego roku aktywa OFE skurczyły się o 0,21 proc., napływy z ZUS wyniosły 1392 mln zł, a transfery z tytułu suwaka 3 mld zł.