Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Zgodnie z tym, co obserwowaliśmy w grudniu, to popyt jest stroną dominującą na rynku metali szlachetnych. „Złoto, które w grudniu odnotowało najlepszy wynik miesięczny od dwóch lat, ponownie okazało się bezpieczną przystanią w kontekście chaosu na pozostałych rynkach. Spadek rentowności dziesięcioletnich obligacji amerykańskich niemal do rocznego minimum, obniżone oczekiwania odnośnie do przyszłych podwyżek stóp procentowych, zahamowanie aprecjacji dolara oraz przede wszystkim chaos na rynkach akcji przyczyniły się do odnowienia popytu na złoto, a także na srebro ze względu na jego historycznie niski koszt w stosunku do złota" – zwracają uwagę analitycy Saxo Banku. Ich zdaniem nie można wykluczyć, że to właśnie byki nadal będą rozdawać karty na rynku. „Spodziewamy się dalszego popytu na złoto, ponieważ inwestorzy ponownie będą dążyć do zabezpieczenia kapitału przed nasiloną zmiennością i niepewnością w pozostałych klasach aktywów. Fundusze hedgingowe zaczęły preferować długie pozycje w złocie dopiero w grudniu, po sześciu miesiącach sprzedaży tego metalu. Ten wzrost popytu w połączeniu z dalszą kumulacją złota przez inwestorów długoterminowych za pośrednictwem funduszy giełdowych powinien zapewnić wystarczające wsparcie do wybicia w kierunku kluczowego obszaru oporu 1360–1375 USD za uncję" – uważają przedstawiciele Saxo Banku. To także dobra wiadomość dla srebra.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli ktoś liczył na większe emocje na rynku walutowym w poniedziałek, srodze się rozczarował. Geopolityka może co prawda jeszcze dać o sobie znać, ale uwaga inwestorów przesuwa się już w zupełnie innym kierunku.
Zbliżające się rozmowy Trumpa z Putinem wspierają dobre nastroje na rynkach, co pomaga notowaniom naszej waluty. Eksperci wskazują, że o przyszłość naszej waluty na razie możemy być spokojni.
Funt brytyjski nadal jest mocny, przynajmniej jeśli zestawić go z jenem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy para GBP/JPY wzrosła o ponad 5,5 proc. i znów ma ochotę przetestować ważny opór, który znajduje się w okolicach psychologicznego poziomu 200.
Powrót siły dolara wcale nie jest taki oczywisty. Pokazała to końcówka ub. tygodnia. O ile bowiem od poniedziałku do czwartku para walutowa EUR/USD spadła z okolic 1,175 nawet poniżej 1,14, tak w piątek nastąpił zwrot akcji i powrót w okolice 1,16.
Dolar australijski od mocnego uderzenia zaczął nowy tydzień. W poniedziałek umacniał się on względem większości walut. Wyraźny ruch w górę było widać chociażby w przypadku pary walutowej AUD/JPY.
Wydarzenia na scenie politycznej w Polsce mogą w najbliższych miesiącach odbić się niekorzystnie na notowaniach naszej waluty – uważa Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ.