Wzrost WIG20 został zbudowany min. na lepszej od rynku postawie spółek bankowych, których indeks WIG-Banki zyskał dziś 1,79 procent, ale najsilniejszymi spółkami w WIG20 były LPP, Orlen i PZU, gdy PKN był najmocniej granym walorem z obrotem 294 milionów złotych. Paliwowa spółka odpowiedziała wzrostem na umocnienie ropy, która zyskała dziś przeszło 2 procent. Odbicia poszukały walory KGHM, które po dniu mocnej przeceny przeniesionej z rynku metali, zdołały ugrać zwyżkę o 0,32 procent, gdy miedź zyskała 0,8 procent. Spadki cen złota i srebra ostrzegają jednak przez pojawieniem się silnej korekty w tym segmencie rynku, która może położyć się cieniem na akcjach KGHM. Z perspektywy końca sesji widać, iż rozdanie miało dość jednokierunkowy charakter i WIG20 wspinał się właściwie od wzrostowego poranka. W połowie sesji siła rynku była na tyle czytelna, iż GPW stać było na zignorowanie osłabienia otoczenia, które oglądane przez pryzmat niemieckiego DAX-a czy amerykańskiego S&P500 szukało przeceny, gdy WIG20 zamykał dzień. Relatywnie lepszą postawę GPW – WIG20 był w środę najmocniejszym indeksem europejskim - można uznać za pokaz siły, ale nie należy zapominać, iż rynek szuka swojej ścieżki, gdy uwaga świata skupia się na wynikach amerykańskich gigantów technologicznych oraz kończącym październik posiedzeniu FOMC. W praktyce wzrost w Warszawie staje się zakładem, iż otocznie nie sprawi negatywnych niespodzianek. Tylko technicznie patrząc środa zakończyła zawieszenie WIG20 w układzie konsolidacyjnym, który mógł być czytany jako formacja zapowiadająca kontynuację korekty. Po dzisiejszym wybiciu WIG20 z konsolidacji górą uwaga rynku przesuwa się na opory w rejonie 3000 pkt., których test wymaga zwyżki indeksu o ledwie 1,4 procent.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.