Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W Londynie cena miedzi znowu znalazła się powyżej 9 tys. dolarów za tonę, zaś w Stanach Zjednoczonych jest powyżej 4,15 USD za funt. – Poniedziałkowe, lepsze od oczekiwań dane dotyczące dynamiki produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w Chinach w lutym stanowiły pewne wsparcie dla notowań miedzi. Inwestorzy jednak starają się wybiegać w przyszłość i spekulują na temat najbardziej prawdopodobnych scenariuszy dla cen miedzi na bieżący rok – wskazuje Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ. Czego więc można spodziewać się w dłuższym terminie? – W 2020 roku wzmożony import miedzi do Chin był jednym z głównych czynników napędzających wzrost cen tego metalu na globalnym rynku. W 2021 roku ten efekt może być jednak już mniej widoczny. Z pewnością wzrost importu miedzi do Chin w pierwszych dwóch miesiącach bieżącego roku nie był imponujący, biorąc pod uwagę niską bazę z początku 2020 r. W dużej mierze za rozczarowujący wynik odpowiedzialne były jednak dwie kwestie: problemy z załadunkiem miedzi w portach w Chile oraz trwający bojkot związany z importem surowców z Australii. O ile więc w marcu i kwietniu najprawdopodobniej zobaczymy zwyżkę importu miedzi do Chin, to będzie ona w dużej mierze wynikała z „nadrabiania zaległości" z poprzednich miesięcy – uważa Sierakowska. Jak dodaje, fundamenty na rynku miedzi nadal są mocne. – Wskazują one na rosnące zapotrzebowanie na miedź na świecie w tym roku i w kolejnych latach. Możliwe jednak, że Chiny nie będą już odgrywać tak dominującej roli jak w roku poprzednim, kiedy to w zasadzie tylko na ich barkach opierał się wzrost cen miedzi na świecie – twierdzi Sierakowska. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Notowania srebra w ostatnich tygodniach wyraźnie ruszyły na północ. Zdaniem analityków może być to jednak dopiero początek mocniejszych wzrostów na tym rynku. Srebro ma bowiem co nadrabiać, chociażby w stosunku do złota.
O około 3,5 proc. rosły w poniedziałkowe przedpołudnie ceny platyny. Tym samym potwierdzona została ostatnia siła kupujących na tym rynku. Tylko bowiem w ciągu tygodnia cena platyny wzrosła o około 13 proc., a w ciągu miesiąca o 20 proc. Efekt? W poniedziałek kurs przebił 1200 USD za uncję, osiągając poziom najwyższy od czterech lat.
O ile rano faktycznie można było zobaczyć reakcję złotego na wybory prezydenckie, tak w drugiej części dnia sytuacja została opanowana. Eksperci wskazują jednak, że wątek prezydencki wcale nie musi zostać całkowicie zepchnięty na bok.
Bazowe scenariusze analityków zakładają kontynuację słabości amerykańskiego dolara i rosnącego w siłę złotego i to mimo że kurs pary USD/PLN jest obecnie w okolicach najniższego poziomu od około czterech lat.
XTB zgodnie z zapowiedziami kontynuuje swoją ekspansję marketingową. Najnowszymi przejawami tego są projekty: „XTB. Where your money works – with Tyson Fury” oraz „Darmowa akcja”, która jest realizowana w obszarze MENA (Bliski Wschód i Afryka Północna).
Chociaż w Polsce żyliśmy w poniedziałek wynikami I tury wyborów prezydenckich, to układ sił na rynku walutowym się nie zmienił.