Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Złoto w ubiegłym tygodniu straciło ponad 6 proc. wartości, a jego cena dotarła w okolice 1765 USD za uncję, co jest najniższym poziomem od prawie dwóch miesięcy. – Przecena złota to bezpośredni efekt siły amerykańskiego dolara, która z kolei wynika przede wszystkim z ubiegłotygodniowego komunikatu Rezerwy Federalnej. Fed zasugerował, że jest gotowy na pierwsze podwyżki stóp procentowych już w 2023 r. (a nie rok później, jak oczekiwano). Ponadto przedstawiciele Fedu dali do zrozumienia, że dyskutują już na temat taperingu, a rozpoczęcie tego procesu w ciągu najbliższych kilku miesięcy jest realnym scenariuszem – wyjaśnia Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ. Czy to oznacza dalsze problemy złota? Ekspertka wskazuje, że odpowiedź na to pytanie możemy dostać już w tym tygodniu. – Bieżący tydzień przyniesie liczne wypowiedzi przedstawicieli banków centralnych – a to zapowiada kontynuację nerwowych dni na rynku złota. O ile w poniedziałek na rynku widzieliśmy stabilizację notowań, a nawet próbę ich odbicia, o tyle nowe wypowiedzi przedstawicieli Fedu na temat zacieśniania polityki monetarnej w USA mogłyby nadal wywierać presję na ceny kruszcu – zwraca uwagę Sierakowska.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli ktoś liczył na większe emocje na rynku walutowym w poniedziałek, srodze się rozczarował. Geopolityka może co prawda jeszcze dać o sobie znać, ale uwaga inwestorów przesuwa się już w zupełnie innym kierunku.
Zbliżające się rozmowy Trumpa z Putinem wspierają dobre nastroje na rynkach, co pomaga notowaniom naszej waluty. Eksperci wskazują, że o przyszłość naszej waluty na razie możemy być spokojni.
Funt brytyjski nadal jest mocny, przynajmniej jeśli zestawić go z jenem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy para GBP/JPY wzrosła o ponad 5,5 proc. i znów ma ochotę przetestować ważny opór, który znajduje się w okolicach psychologicznego poziomu 200.
Powrót siły dolara wcale nie jest taki oczywisty. Pokazała to końcówka ub. tygodnia. O ile bowiem od poniedziałku do czwartku para walutowa EUR/USD spadła z okolic 1,175 nawet poniżej 1,14, tak w piątek nastąpił zwrot akcji i powrót w okolice 1,16.
Dolar australijski od mocnego uderzenia zaczął nowy tydzień. W poniedziałek umacniał się on względem większości walut. Wyraźny ruch w górę było widać chociażby w przypadku pary walutowej AUD/JPY.
Wydarzenia na scenie politycznej w Polsce mogą w najbliższych miesiącach odbić się niekorzystnie na notowaniach naszej waluty – uważa Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ.