Dostawy powinny być realizowane od 2010 r. Rosjanie domagają się, aby import odbywał się na podstawie aneksu do długoterminowej umowy międzyrządowej.
Na jej podstawie odbieramy rocznie około 6,5 mld m sześc. surowca. Bezpośrednim dostawcą będzie Gazprom, a odbiorcą Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Wcześniej polska spółka powinna uzgodnić z rosyjską warunki dostaw gazu na ten rok. Okazją do tego będzie posiedzenia rady nadzorczej EuRoPolGazu, spółki, w której oba koncerny mają po 48 proc. akcji. Zaplanowano je na 27 kwietnia w Moskwie.
Pawlak zauważył też, że budowa drugiej nitki gazociągu jamalskiego (łączy rosyjskie złoża gazu z polskim i niemieckimi odbiorcami) i gazociągu Amber (lądowa alternatywa dla planowanego na dnie Bałtyku gazociągu Nord Streamu) zwiększałaby pewność dostaw surowca do Polski w takim samym stopniu jak terminal LNG w Świnoujściu.