Nowy porządek i prezes w PPWK

Grzegorz Eider pokieruje marketingowo-kartograficzną grupą. P.o. prezesa rządził krótko, ale ma na koncie ciekawe porozumienie

Publikacja: 23.05.2009 01:04

Andrzej Piechocki, były p.o. prezesa PPWK

Andrzej Piechocki, były p.o. prezesa PPWK

Foto: GG Parkiet, Andrzej Cynka A.C. Andrzej Cynka

Polskie Przedsiębiorstwo Wydawnictw Kartograficznych ma nowego szefa. Jak się dowiedzieliśmy, w czwartek rada nadzorcza PPWK skróciła kadencję pełniącego obowiązki Andrzeja Piechockiego (o dwa dni) i powołała na stanowisko prezesa Grzegorza Eidera, dotychczas członka rady nadzorczej MNI. W skład zarządu PPWK wszedł także Jacek Skłodowski, dotychczasowy dyrektor finansowy PPWK.

Zanim doszło do przetasowań, Piechocki (jest znaczącym akcjonariuszem MNI, a ono z kolei jest największym udziałowcem PPWK) „odkręcił” decyzje poprzedniego zarządu PPWK: Andrzeja Ziemińskiego i Grzegorza Esza.

[srodtytul]Bazy zostają [/srodtytul]

Zrezygnowano z przenoszenia kartograficznych baz danych do spółki zależnej PPWK oraz z koncentracji w firmie Red Lab działalności z zakresu kartografii cyfrowej i systemów nawigacyjnych. – Po szybkiej inwentaryzacji doszedłem do wniosku, że nie powinno się „wynosić” majątku z PPWK, nawet do spółki w stu procentach zależnej – wyjaśniał Piechocki. Według niego, bazy danych powinny służyć różnym kanałom dystrybucji: tradycyjnemu – w formie książkowych atlasów i map, komórkowemu czy internetowemu.

Co ciekawe, obok informacji o powyższych decyzjach, w tym samym raporcie bieżącym, ale w ostatnim punkcie, PPWK poinformowało też o dość nieoczekiwanym porozumieniu. Zawarło je z Nordkapp Equity Partners, właścicielem tego funduszu – Andrzejem Bińkowskim oraz firmą Długie Rozmowy, którą kupiło od Nordkapp w 2007 roku. Strony porozumienia zrzekły się „wszelkich istniejących i przyszłych roszczeń wobec siebie, w szczególności roszczeń o zapłatę wynagrodzenia dodatkowego oraz wszelkich kar umownych, zastrzeżonych w umowie sprzedaży akcji spółki Długie Rozmowy”.

Nordkapp zobowiązał się, że nie skorzysta z zabezpieczenia w formie aktu notarialnego, w którym PPWK poddało się egzekucji „prosto z aktu”. PPWK zobowiązało się za to, że pokryje wynagrodzenie Deloitte Audyt za badanie sprawozdania Długich Rozmów. Ta część komunikatu PPWK może być zaskoczeniem, ponieważ szczegóły umowy z Nordkapp nigdy nie zostały odtajnione. Nie wiadomo więc dokładnie, w jakich okolicznościach fundusz mógł wystąpić z roszczeniem wobec PPWK.

Wiadomo za to, że byłemu właścicielowi Długich Rozmów przysługiwała dodatkowa zapłata za hurtowego operatora (2 mln akcji PPWK), gdyby sprzedany przezeń operator wypracował w 2008 roku odpowiednio wysoki zysk. Z opublikowanych danych wynika jednak, że Długie Rozmowy miały w 2008 roku stratę. Dlaczego więc potrzebne było porozumienie?

[srodtytul]A roszczeń nie było[/srodtytul]

– Nigdy nie wystąpiliśmy wobec PPWK z jakimikolwiek roszczeniami – zapewnił Andrzej Bińkowski, właściciel Nordkapp. Pytany, dlaczego podpisał porozumienie, argumentował, że uznał MNI za dobrego nabywcę dla PPWK. Mówił o zdrowych fundamentach MNI, a – indagowany – przyznał też, że ma mały pakiet akcji MNI.

Byli już członkowie zarządu PPWK nie chcieli wracać do przeszłości i zasłonili się poufnością umów.

Żaden z naszych rozmówców nie sprecyzował też, jakie wynagrodzenie przysługuje teraz Deloitte Audyt. Piechocki ocenił jedynie, że nie chodzi o duże pieniądze. Bińkowski potwierdził zaś, że to Nordkapp wybrał audytora dla Długich Rozmów.

Firmy
PZU pokazał wyniki za II kwartał
Firmy
Luma Holding ma mniej akcji Protekora
Firmy
Maciej Szczechura, prezes Rainbow Tours: To kolejne rekordowe wakacje, ale wzrost jest niższy
Firmy
Rainbow Tours idzie na rekord. Czy w zyskach też? Co planuje?
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Firmy
Skarbiec Holding mocniejszy po wynikach
Firmy
Kurs akcji WPH w dół po wynikach kwartalnych. Analityk ostro o ważnym przejęciu