Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami do zawarcia porozumienia z właścicielem przedsiębiorstwa, czyli łotewskim funduszem Alta Capital (ma akcje Mieszka i Silvano), miało dojść już w zeszłym tygodniu. – Z naszej strony nie ma już żadnych uwag do treści porozumienia.
Warunki są jeszcze jedynie konsultowane przez prawników drugiej strony. Czy podejmą decyzję dziś czy jutro, to już nie zależy od nas. Chcielibyśmy podpisać list intencyjny do końca tego tygodnia – tłumaczy Przemysław Borgosz, przewodniczący rady nadzorczej Lubawy.
Zarząd giełdowej spółki specjalizującej się m.in. w produkcji dużych namiotów na stelażu pneumatycznym po podpisaniu listu intencyjnego będzie chciał jeszcze przeprowadzić badanie finansowo-prawne fińskiej firmy, działającej w tej samej branży. Zdaniem Borgosza, chodzi przede wszystkim o ocenę kontraktów, jakie ma w portfelu Scantarp, a także praw do wykorzystywanych patentów na produkcję wyrobów.
– Warunki transakcji mamy już ustalone. Zapłacimy mniej niż 20 mln zł. Jedyną wątpliwością jest zakres badania, jakie będziemy mogli przeprowadzić – dodaje Borgosz. Przyznaje, że Alta Capital chce się jedynie zabezpieczyć przed sytuacją, że umożliwi dostęp do wszystkich danych Scantarpu, a później Lubawa wycofa się z przejęcia. – Nie wyobrażam sobie, żeby do tej transakcji nie doszło – mówi szef nadzoru Lubawy. Podkreśla, że na badanie fińskiej firmy lubawska spółka potrzebuje do czterech tygodni. – Zakładamy, że właściwą umowę zawrzemy do końca września – dodaje. Twierdzi, że wytypowano już osobę, która zajmie się integracją Scantarpu.