Chcemy skupić się na produkcji alkoholu

Rozmowa z Wil­lia­mem Ca­rey­em, pre­ze­sem CEDC

Publikacja: 12.02.2010 00:23

Wil­lia­m Ca­rey­, pre­ze­s CEDC

Wil­lia­m Ca­rey­, pre­ze­s CEDC

Foto: PARKIET, Andrzej Cynka A.C. Andrzej Cynka

[b]Czy CEDC planuje sprzedaż swojego biznesu dystrybucyjnego, który generuje 25 – 30 proc. przychodów firmy (w 2009 r. mogły wynieść 1,7 mld USD)?[/b]

Przede wszystkim chcemy zmienić sposób jego funkcjonowania. Uważamy, że będzie działał efektywniej, jeśli zyska większą niezależność od nas jako od producenta. Poza tym chcemy skupić się na produkcji alkoholu, imporcie i rozwijaniu marek.

[b]Czy sprzedaż jest jedynym scenariuszem rozważanym przez CEDC? [/b]

Pod uwagę bierzemy utworzenie oddzielnej spółki. Możemy wprowadzić ją na giełdę lub pozyskać dla niej inwestora strategicznego. Rozważamy także zachowanie dystrybucji w grupie, ale jako oddzielnej firmy. Prowadzimy już negocjacje z potencjalnymi partnerami, ale na razie wszystkie scenariusze są możliwe. Ostateczną decyzję w tej sprawie powinniśmy podjąć w połowie roku.

[b]Czy koncentracja na produkcji alkoholu oznacza, że CEDC zamierza skupić się na rozwijaniu własnych marek, czy też rozważa kolejne przejęcia? Z nieoficjalnych informacji wynika, że do kupienia jest ukraiński Nemiroff.[/b]

Zamierzamy wziąć udział w rozmowach dotyczących Nemiroffa, gdy tylko pojawi się taka możliwość. Czekamy na oficjalne rozpoczęcie negocjacji w tej sprawie. Strategia, którą trzy lata temu zaprezentowaliśmy radzie nadzorczej, zakładała, że korzystne byłoby przejęcie przez nas Russian Alcohol Group, Parliament, Whitehall oraz właśnie Nemiroffa. Uznaliśmy, że firmy te dadzą nam pozycję lidera w Rosji i na Ukrainie, czyli na największych rynkach wódki na świecie.

[b]Do kupienia będzie prawdopodobnie nie 100, lecz 70 – 80 proc. udziałów Nemiroffa. Ile CEDC byłby gotów za nie zapłacić? [/b]

Odpowiadałoby nam przejęcie 70 – 80 proc. udziałów w Nemiroffie. Nie chcę mówić o cenie, ponieważ nie znamy szczegółów oferty. Więcej będziemy mogli powiedzieć na ten temat, gdy, jeśli w ogóle, przeprowadzimy due diligence.

Jest kilka sposobów finansowania zakupu udziałów. Mamy kilkaset milionów dolarów wolnej gotówki, moglibyśmy także wykorzystać na ten cel kredyt bankowy. Jest najmniej prawdopodobne, że przeprowadzimy kolejną emisję akcji.

[b]Przejmując Nemiroffa, CEDC zyskałoby pozycję lidera na Ukrainie. Jakie udziały spółka ma tam obecnie?[/b]

Jeszcze w 2007 r. sprzedaż należącej do nas wódki Green Mark wynosiła na Ukrainie ok. 7 mln litrów, co dawało nam udziały na poziomie ok. 2 proc. Z powodu kryzysu wielu importerów popadło w kłopoty finansowe, w konsekwencji w 2009 r. nasza sprzedaż spadła na rynku ukraińskim do prawie 2,3 mln litrów. Aby ponownie ją zwiększyć, w styczniu tego roku otworzyliśmy własne biuro zajmujące się importem na Ukrainę naszych rosyjskich wódek.

[b]Pieniądze pozyskane z ostatniej emisji akcji CEDC przeznaczyło m.in. na zakup brakujących udziałów w Russian Alcohol. Jakie będą następstwa uzyskania pełnej kontroli w tej firmie? [/b]

Rozpoczęliśmy już łączenie Parliament i Russian Alkohol Group, w których jesteśmy jedynym udziałowcem. Do końca marca chcemy zakończyć integrację obydwu działów sprzedaży. Następnie będziemy łączyć działy logistyki i transportu, administracji, księgowości. Stanie się to do końca czerwca. Zarządzaniem połączonych spółek zajmie się zarząd Russian Alcohol Group. Spodziewamy się, że dzięki konsolidacji firm zaoszczędzimy w tym roku ok. 15 mln dolarów.

[b]Czy CEDC planuje sprzedaż części rosyjskich aktywów?[/b]

Rozważamy sprzedaż jednej z rosyjskich destylarni. Sądzimy, że uda się nam za nią uzyskać 20 – 25 mln dolarów. Chcemy także pozbyć się biznesu związanego z produkcją RTD (gotowe drinki – red). Obecnie zajmujemy w tym segmencie drugą pozycję w Rosji. Proces sprzedaży marek i zakładu nie jest jeszcze bardzo zaawansowany.

[b]Jedyną rosyjską spółką, w której CEDC nie ma pełnej kontroli, jest Whitehall. Jakie plany ma wobec niej zarząd? [/b]

Chcielibyśmy w przyszłości, może nawet w tym roku, nabyć brakujące 20 proc. udziałów w Whitehall. Zależy to od warunków potencjalnej transakcji i uzgodnień z naszym partnerem.

[b]Jaki był 2009 r. dla producentów wódki w Polsce i w Rosji?[/b]

Do głębokiego spadku sprzedaży wódki w Rosji doszło głównie w pierwszej połowie 2009 r. W drugim półroczu sprzedaż spadła także, ale już nie tak znacznie. W dwóch ostatnich miesiącach ubiegłego roku popyt na wódkę był w Rosji nawet większy niż na koniec 2008 r., w którym skutki kryzysu były tam najbardziej odczuwalne. Natomiast w Polsce w 2009 r. sprzedaż spadła o 5 – 6 proc. Lepszy, niż oczekiwano, był dla branży grudzień.

[b]Czy CEDC udało się zrealizować prognozę ubiegłorocznych wyników?[/b]

Jest zbyt wcześnie, aby zdradzać szczegóły dotyczące ubiegłorocznych wyników. Podamy jest pod koniec lutego. Jesteśmy zadowoleni ze sprzedaży naszych marek. Ubiegły rok był jednak trudny dla dystrybucyjnej części naszego biznesu. Kryzys sprawił, że więcej konsumentów zaczęło szukać tańszych produktów i robić zakupy np. w sieciach dyskontowych. Skutki tego odczuły mniejsze sklepy i kanał gastronomiczny, z którymi przede wszystkim współpracujemy jako dystrybutor alkoholi.

[b]Jaki dla branży alkoholowej może być rok 2010? Czy CEDC planuję korektę prognoz na ten rok zaprezentowaną pod koniec ubiegłego roku?[/b]

O prognozie na ten rok powiemy także pod koniec lutego. Styczeń był dla branży trudny. Z powodu zbyt niskiej temperatury Polacy ograniczyli wychodzenie z domu i spotykanie się ze znajomymi, co sprzyja konsumpcji alkoholi. Spodziewamy się, że luty będzie lepszy, a w ciągu całego roku sprzedaż wódki w Polsce, ale także w Rosji powinna utrzymać się na poziomie z 2009 r.

[b]Czy CEDC zamierza odzyskać pierwszą pozycję na polskim rynku wódki, którą według firmy Nielsen w 2009 r. zajął Stock Polska?[/b]

Nie zależy nam, aby zajmować na polskim rynku pierwsze miejsce za wszelką cenę. Stock Polska umocnił się, m.in. za sprawą swoich tanich produktów. Przejęły one ok. 10 proc. rynku, który wcześniej kontrolowało Belvedere. Nas ten segment nie interesuje. Chcemy skupić się na produktach zapewniających wyższe marże, czyli ze średniej i wysokiej półki cenowej.

[b]Jak uniknięcie bankructwa przez Belvedere może zmienić układ sił na naszym rynku?[/b]

Nie spodziewam się, aby działania podjęte przez Belvedere mogły istotnie zaostrzyć konkurencję na polskim rynku.

[b]Jak istotny dla CEDC jest obecnie eksport?[/b]

Udział eksportu w naszej sprzedaży wynosi 5 proc. Chcemy go jednak zwiększyć do 6 proc. w przyszłym roku. Zamierzamy skupić się na rozwijaniu sprzedaży na rynkach, na których jesteśmy już z naszymi markami, czyli Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemczech oraz Ukrainie. Zakładamy, że w tym roku uda nam się zwiększyć znacznie eksport żubrówki na rynek amerykański dzięki umowie, którą na początku tego roku podpisaliśmy z firmą Rémy Cointreau.

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF