Zarząd producenta m.in. wódki Żubrówka i Bols przewidywał początkowo, że w efekcie przychody grupy będą niższe o 575 mln USD od pierwotnych planów. Teraz prognozuje, że sprzedaż spadnie o 711 mln dolarów. Władze spółki notowanej na giełdzie w Warszawie i Nowym Jorku podtrzymały za to szacunki porównywalnego zysku netto na jedną akcję (ma wynieść 2,1–2,2 USD).
Przychody grupy wyniosły w minionym kwartale 175,6 mln USD i były minimalnie niższe niż rok wcześniej. Porównywalny wynik operacyjny (z wyłączeniem zdarzeń jednorazowych) zwiększył się o 23,1 proc., do 44,7 mln USD. Wynik netto wzrósł natomiast o 8,6 proc., do 17,6 mln USD. Słabiej prezentują się wyniki CEDC przygotowane zgodnie z amerykańskimi standardami US GAAP. Zarząd wyjaśnia, że wpływ na to miała przede wszystkim konsolidacja wyników Russian Alcohol, dzięki którym w II kwartale 2009 r. spółka zanotowała 225,6 mln USD jednorazowego zysku operacyjnego.
William Carey, prezes CEDC, informuje, że w II kwartale zauważalnie wzrósł popyt na najważniejszym dla spółki rynku – w Rosji. Sprzedaż wódki zwiększyła się w ujęciu ilościowym o 7,5 proc., a sprzedaż produktów importowanych grupy Whitehall o 14 proc. Gorzej radziła sobie spółka w Polsce, gdzie sprzedaż ilościowa wódki spadła o 12 proc., co zostało częściowo zrekompensowane wzrostem importu i eksportu. Wyniki CEDC neutralnie ocenia Michał Potyra z UniCredit CA IB. – Sprzedaż w Polsce w ujęciu ilościowym spadła bardziej niż przewidywałem, ale pozytywnie zaskoczył mnie rynek rosyjski.
Spodziewałem się co prawda wzrostu sprzedaży, ale nie sądziłem, że sięgnie on aż 7,5 proc. – mówi. – Jako usprawiedliwienie spadków zanotowanych w Polsce zarząd podaje czynniki niezależne od spółki, jak żałoba narodowa, powódź czy fala upałów. Nie można też zapominać o tym, że rynek rosyjski jest kluczowy dla działalności CEDC, gdyż generuje około 75 proc. sprzedaży – dodaje. Analityk zwraca uwagę na rosnące ceny zbóż, które mogą lekko negatywnie wpłynąć na marże w drugim półroczu.
Carey zapowiada, że w drugiej połowie roku spółka skupi się na wzroście sprzedaży ilościowej w Polsce. Chce utrzymać ubiegłoroczną sprzedaż, choć szef CEDC przyznaje, że może to być trudne (spadek o 9 proc. po półroczu). Pomóc ma w tym lepsze egzekwowanie planów sprzedażowych oraz wprowadzenie w IV kwartale wódki z pogranicza średniej i wyższej półki cenowej. Nowa marka ma w ciągu trzech lat osiągnąć około 5-proc. udział w rynku. W Rosji CEDC zamierza ograniczyć zatrudnienie o 300–400 osób. Rozważa też zamknięcie jednej fabryki, co dałoby 5–6 mln USD oszczędności na poziomie zysku operacyjnego rocznie.